Zając przychodzi do restauracji i zamawia herbatkę i ciasteczko. Poszedł do toalety.
Kiedy wrócił widzi, że ktoś mu zjadł ciasteczko.
-Kto mi zjadł moje ciasteczko?!
Wstaje niedźwiedź i mówi:
-Ja a bo co?
-A to czemu jeszcze nie wypiłeś herbatki?
Do baru z impetem wpada zajączek i krzyczy:
- Kto śmiał mi pomalować rower na zielono?
Na to wstaje niedźwiedź:
- Ja, a co?.
- Aaaa... bo chciałem się dowiedzieć, czy ta farba jest szybkoschnąca,czy nie...
Na szczęście pies nie capnął na tyle mocno, aby poranić ofiarę tego wrednego dowcipu. Zastanawiamy się jednak, co spotkało żartownisia po nagraniu tego filmiku...