psy
lek
emu
#it
hit
syn
fut

Skąd się wzięły więzienne paski?

Spotykają się szefowie...

Spotykają się szefowie USA, Rosji i Unii. Pierwszy mówi:
- Mam problem. Jeden z moich ministrów jest narkomanem, ale nie jestem pewny który?
Prezydent Rosji:
- Któryś z moich jest w mafii, ale nie mam pewności który?
Na to szef UE:
- U mnie podobnie. Jeden z moich urzędników jest ekspertem, i też nie mam pojęcia kto...

Dwóch więźniów-Żydów...

Dwóch więźniów-Żydów siedzi w celi, wyglądają przez okno. Leje jak z cebra, duje, jakby się kto obwiesił. Jeden mówi do drugiego:
- Biedny Abram, wychodzi z więzienia w taką pogodę!

Spotykam starego przyjaciela...

Spotykam starego przyjaciela z dwójką dzieci - bliźniaki lat pięć. Tak podobne do siebie, że ręce automatycznie przecierają oczy, czy nie ma aby jakichś przywidzeń. Rozmawiamy sobie, w pewnym momencie pytam go, jak on je rozróżnia. Kumpel odpowiada:
- No patrz: to jest Katia, ma mały garbik na nosie, pieprzyk nad górną wargą i maleńkie dołki w policzkach. A to jest Wania, chłopak.

Rozmowa dwóch facetów:...

Rozmowa dwóch facetów:
- Jestem człowiekiem, która zważa na swoje słowa.
- Luz, kapuję. Ja też jestem żonaty.

Spotyka się dwóch znajomych,...

Spotyka się dwóch znajomych, jeden szczęśliwy a drugi smutny.
Szczęśliwy pyta się smutnego:
- Ty stary coś Ty taki smutny?
- A bo mam taką nieprzyjemną sprawę, żona kupiła kotka a właściwie to ja bo ja za niego zapłaciłem i on mi jeździ tyłkiem po dywanie i robi mi na niego kupę i wiesz.....
- Mam dla Ciebie radę, zwiń dywan i rozłóż papier ścierny.
Na następny dzień znów się spotykają i obaj uradowani.
Pierwszy mówi:
- No widzę, że ci pomogłem!
- No i to jeszcze jak. Jak się kotek w przedpokoju rozpędził to tylko oczka do lodówki doleciały.

Dobrze jest marynarzowi...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Stasiu wyjeżdżał pierwszy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Para staruszków zamawia...

Para staruszków zamawia w McDonaldsie jeden zestaw: hamburgera, frytki i colę. Siadają przy stoliku. Staruszek dzieli wszystko na dwie równe części: kroi hamburgera na pół, dokładnie liczy frytki i robi z nich dwa stosiki, które układa na dwóch serwetkach, rozlewa colę do dwóch kubeczków. Jeden z klientów baru wzruszony ubóstwem dwójki starczych ludzi, oferuje im swoją pomoc.
- Dziękujemy, młody człowieku - mówi staruszka z uśmiechem. - My po prostu przez całe życie wszystkim się dzielimy. I tak już przywykliśmy.
- O, to przepraszam - mężczyzna jest trochę speszony. - Ale dlaczego pani nie je swojej części?
- Bo czekam na zęby.