Reklama contractors.es
Właściciel krematorium dziwnie na mnie popatrzył, a potem przemówił: - Przykro mi. Musi pan pokryć straty. - Ale dlaczego ja? Proszę winić mojego ojca. To on chciał, żebym włożył mu do trumny rzeczy, które kochał za życia. - No, ok. Ale fajerwerki?
- Konrad, potrzebna mi twoja rada. Jako mężczyzny. - Dawaj, Asia. - Dzięki.