psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

Biegnie zebra przez łąkę...

Biegnie zebra przez łąkę i spotyka krowę.
- Kto ty jesteś i co robisz?
- Jestem krowa. Jem trawę i daję mleko.
- Aha - mówi zebra, biegnie dalej i spotyka konia.
- Kto ty jesteś i co robisz?
- Jestem koń. Jem siano i ciągnę furmankę.
- Aha - mówi zebra, biegnie dalej i spotyka byka.
- Kto ty jesteś i co robisz?
- Jestem byk. Zdejm tę piżamę, to pokażę ci, co robię!

- Panie kelner, kurczak,...

- Panie kelner, kurczak, którego mi pan podał jest całkiem surowy!
- Skąd pan wie? Przecież go pan jeszcze nie próbował?!
- Ale zapiał mi trzy razy na talerzu!

Spotyka zajączek niedźwiedzia...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Mlody kot pyta Starszego...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi żółw do restauracji...

Przychodzi żółw do restauracji i mówi: poproszę szklankę wody. Kelner mu podał. Żółw wychodzi wraca i mówi: proszę szklankę wody. Kelner nieco zirytowany podał mu wodę, po chwili żółw znów prosi szklankę wody. Kelner się pyta na co panu tyle wody? A żółw na to: my tu gadu gadu a mi sie tam chałupa pali.

W parku na ławce siedzi...

W parku na ławce siedzi atrakcyjna dziewczyna i czyta książkę. Dosiada się do niej młody chłopak. Chce ją poderwać.
- Jaką książkę pani czyta?
- "Geografię seksu".
- I jaka jest główna myśl tej książki?
- Że najlepszymi kochankami są Żydzi i Indianie.
- Pani pozwoli, że się przedstawię. Nazywam się Mojżesz Winnetou.

Spotykają się dwa żółwie...

Spotykają się dwa żółwie jeden bez skorupy drugi się go pyta:
- co się stało?
- uciekłem z domu.

Środek lata, południe,...

Środek lata, południe, skwar.
Drogą jedzie wóz, ciągnięty przez konia.
Na wozie gospodarz, obok biegnie pies gospodarza.
- Co za upal! - wzdycha głośno gospodarz.
- Okropny! - zgadza się pies.
- O rety! - dziwi się gospodarz - Do dziś nie wiedziałem, że umiesz mówić!
- Ja tez nie wiedziałem! - dodaje koń.

Były sobie dwa konie ślepe....

Były sobie dwa konie ślepe.
Jeden mówi:
-poskaczemy sobie?
A drugi na to:
-nie widzę przeszkód