#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Po ciężkim i męczącym...

Po ciężkim i męczącym dniu pracy wracałem do domu, kiedy zobaczyłem, że kobieta jadąca przede mną wyrzuciła coś przez boczną szybę. Dopiero kiedy wylądowało to na mojej przedniej szybie zorientowałem się, że tym czymś był... zużyty tampon. YAFUD

Zapłać abonament RTV...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

SKOJARZENIE...

SKOJARZENIE

Rozmawiam ostatnio ze znajomymi o tym, kto jakie pamięta i lubił kultowe gry, które nie wymagały wiele RAM-u, wypaśnego kompa, wielkiej grafiki, chodziły szybko i sprawnie na starociach. Jeden z kolegów w pewnym momencie spytał:
- A pamiętacie taką grę "KABANOS"?
- ????
Zaczął opisywać, o co tam chodziło. Szybko zorientowaliśmy się, że chodzi o grę...

... SOKOBAN.

DZIECI SĄ PODŁE...

DZIECI SĄ PODŁE

Muzeum. Dzieci ze szkoły (na oko klasa 1/2) i pani przewodniczka (pewnie wychowawczyni). Sili się niemożebnie, żeby "stonce" coś do głowy wlazło za pomocą lekcji "w terenie". Podchodzą do eksponatu - był to piękny bicykl z 1871 r. I tłumaczy pani dzieciarom:
- A to jest bicykl. Taki dawny rower...
Na to jeden z chłopców:
- Proszę paniiii... a jak pani była mała, to pani na takim jeździła?

Dzieci jak dzieci, ale ja miałem ubaw.

OCHRONA...

OCHRONA

Kilka lat temu panowie "ochroniarze" rozwozili rachunki za "ochronę" osobiście po domach. Ponieważ mieszkaliśmy wtedy na IV piętrze (bez windy oczywiście),otyły pan w czarnym mundurze wczłapał się i ledwie łapiąc dech wręczył kwit. Zapytałem głupio jak z taka formą ma zamiar złapać złodzieja? On rozbrajająco stwierdził:
- Panie, a kto by ich tam łapał? My tylko ochraniamy!
Podważyło to nam nieco zaufanie do firmy...
Zaufanie powróciło, gdy patrol podjechał pod nasz nowy domek i przyuważył siedzących na dachu facetów naprawiających po raz kolejny bezprzewodowy Internet. Zadzwonili do małżowinki pytając, co mają zrobić? Zestrzelić?
Ta wychodząc przed domek:
- Jak nie będzie znowu działało - to tak!
Wyobraźcie sobie jak sumiennie montowali

Spotykają się 2 gówna...

Spotykają się 2 gówna w szambie. Pierwsze pyta się drugiego:
-Jak masz na imię?
Drugie odpowiada:
-Kupa, a Ty?
Pierwsze zapytane odpowiada:
-Ja mam bardzo rzadkie imię, Sraczka.

Mój mąż jest hipochondrykiem....

Mój mąż jest hipochondrykiem. Przez 20 lat małżeństwa nie było tygodnia bez wizyty u lekarza. Każdy ból głowy -wg niego, nie lekarza rodzinnego, do którego biegnie - to udar, każdy kaszel przy przeziębieniu -wg niego, nie lekarza - to rak płuc, zbyt częste sikanie - rak prostaty, zbyt rzadkie - rak nerki itd. Parę dni temu, w domu, chwycił się za serce (zawał). Zadzwoniłam do lekarza rodzinnego, który przyjechał (o godz.20), dał leki na uspokojenie. Dwie godziny później znów dzwoniłam do rodzinnego, a potem na pogotowie z powodu bólu w okolicy serca (bez przekonania, ale obowiązek opiekowania się mężem i ojcem jest). Okazało się, że miał zawał. Nie wiem, czy martwić się stanem jego zdrowia, czy cieszyć się, że wreszcie mu coś jest.YAFUD!

KARTY PRE-PAID...

KARTY PRE-PAID

Stoimy se wczoraj z kolegą przy kasie Empiku, co by zdjęcia kolegi odebrać, zmęczeni po pracy, głupawka zaczyna nas dopadać. No, ale nic, pełna powaga, zmęczony wyraz twarzy, a tu nagle znienacka taki dialog [K]obieciny ze [S]przedawcą:
[K] - Ma pan karty ery za 200 złotych?
[S] - Era w sensie „Tak Tak”?
[K] - Tak, tak...

KULTURYSTA...

KULTURYSTA

Tytułem wstępu - kilku znajomych strasznie zapaliło się od pewnego czasu na chodzenie na siłownię i wszystkie z tym związane sprawy. Inny znajomy raczej cynicznie podchodzi do ich pasji. Przed chwilą wrócił z kuchni i jego komentarz:
- Wiesz, co robi nasz kulturysta? Siłuje się i nie może otworzyć słoika z białkiem... A sam go zakręcał...

FAN...

FAN

Usypiam Mikołajka. Kryształowym głosem śpiewam mu kołysankę, coraz ciszej, ciszej i ciszej, a młode odpływa, odpływa, odpływa...
Przestałam. Śpi - myślę.
Nie, nie spał. Usiadł radosny jak skowronek i owacyjnie zaczął mi bić brawo.