psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Przychodzi gość do weterynarza...

Przychodzi gość do weterynarza w sprawie swojego kota żartownisia.
-Panie, mój kot paskudzi mi w całym mieszkaniu - żali sięwłaściciel kota.
-Co dokładnie robi?- pyta weterynarz
-Sra na środku pokoju, bierze rozpęd i w biegu siada dupą na gównie. Ślizgając się tak rozsmarowuje gówno po całym dywanie. Mam już dość tego sprzątania co zrobić?
Po krótkim namyśle weterynarz mówi:
-Wywal pan dywan i przyklej pan do podłogi gruby papier ścierny i to pomoże.
Po kilku dniach gość wraca do weterynarza z informacją jak udałą się terapia kota.
-Panie ten pomysł był znakomity, zrobiłem tak jak pan kazałeś. Kot nasrał i jak się rozpędził do kuchni tylko oczy doleciały.

- Czy chory jadł dziś rosół?...

- Czy chory jadł dziś rosół?
- Jadł!
- Z apetytem?
- Nie, z makaronem.

Rozmowa lekarza z pacjentem:...

Rozmowa lekarza z pacjentem:
- Panie doktorze na co jest ten lek który mi Pan przepisał?
- Na Bahamy, jeszcze tylko 72 recepty.

Przychodzi kobieta do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi Estończyk...

Przychodzi Estończyk do lekarza.
- Panie doktorze, wiele razy w ciągu dnia tak na dwie, trzy minuty robi
misię czarno przed oczami.
- A kiedy dokładnie?
- Jak mrugam

Pacjent leżący w szpitalu...

Pacjent leżący w szpitalu zwraca się do lekarza:
- Panie doktorze, dlaczego lekarstwa muszę popijać taką wstrętną herbatą?
- Siostro, proszę zabrać kaczkę ze stolika.

Śmieszne Dowcipy, Kawały, Dobry Humor Śmieszne Dowcipy, Kawały, Dobry Humor

Przychodzi biedronka...

Przychodzi biedronka do lekarza:
-Poproszę coś na ospę.

Do szpitalnej sali, gdzie...

Do szpitalnej sali, gdzie leżą pacjenci ze sztucznymi płucami, wchodzi elektryk i oznajmia:
- No, panowie. Oddychajcie teraz głęboko, bo za chwilę wyłączam prąd!

Pewnego razu przyszedł...

Pewnego razu przyszedł murzyn do lekarza:
-Panie doktorze, zapłacę każde pieniądze żeby pan sprawił ze będę roślina jakąkolwiek.
-No dobrze zastanowię się i jutro dam panu odpowiedź, ale to będzie drogo kosztowało.
Przychodzi murzyn na drugi dzień.
-No i jak panie doktorze ?
-znalazłem sposób, proszę się rozebrać i położyć przyrodzenie na tym kołku i zamknąć oczy.
Lekarz chwycił za nóż i obciął mu małego
- panie doktorze co pan zrobił krzyczy przerażony murzyn.
-lekarz na to: chciał pan być roślinka. no to teraz pan jest CZARNY BEZ

Pewien ginekolog postanowił...

Pewien ginekolog postanowił rzucić pracę. Zastanowił się, co innego potrafi robić. Uznał, iż posiada kwalifikacje mechanika samochodowego.
Poszedł do znajomego warsztatu, do Szefa z prośbą o przyjęcie do pracy. Szef mu mówi:
- Jak zda Pan egzamin i poprawnie rozbierze i zmontuje silnik to dostanie Pan pracę.
Szef wezwał Pana Kazia (swego pracownika) i rzecze:
- Kaziu, weź Pana Doktora na warsztat, niech rozmontuje silnik od tego Fiata i potem go zmontuje. Za poprawne rozłożenie silnika dasz Panu Doktorowi 50 pkt. a za złożenie drugie 50 pkt. Po egzaminie zdecydujemy, czy Pan Doktor się nada.
I tak zrobili. Po godzinie, do biura szefa wraca pan Kazio i melduje:
- Szefie, Pan Doktor na egzaminie uzyskał 150 pkt.
- Jak to ? - wykrzyknął Szef, przecież mogłeś przyznać 50 pkt. za rozłożenie i 50 pkt. za złożenie - razem 100 pkt. ?
- Tak, Szefie, dałem mu 50 za rozłożenie, 50 za złożenie i dodatkowe 50 pkt. za to, że Pan Doktor wszystko to zrobił przez rurę wydechową!