psy
fut
lek
emu
syn
#it
hit

Wilk spotkał czerwonego...

Wilk spotkał czerwonego kapturka i mówi
-dokąd idziesz głupia?
-ja nie jestem głupia!
-tak? a gdzie masz koszyczek?
-o ja głupia .... zapomniałam....

Wzdycham...

Wzdycham

Wzdycham do własnej żony,
Taki już jestem zboczony.
(Jan Sztaudynger)

Plażowe referencje...

Plażowe referencje

Najlepiej to widać na plaży,
Że kobieta nie ma twarzy.
(Jan Sztaudynger)

Zjadł wilk babcię, przebrał...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Gdy Bóg stworzył Adama...

Gdy Bóg stworzył Adama i Ewę, rzekł im:
- Mam dla Was dwa prezenty. Jednym z nich jest sztuka siusiania na stojąco...
Wtedy Adam skoczył do przodu i krzyknął:
- Ja!!! Ja!!! Ja!!! Ja to chcę, proszę Panie, prooooszę, istotnie ułatwi mi to życie.
Ewa się zgodziła, mówiąc, że takie rzeczy nie miały dla niej znaczenia. Wtedy Bóg dał Adamowi prezent, a ten zaczął krzyczeć z radości. Biegał po Rajskim Ogrodzie i obsikał wszystkie drzewa i krzaki, biegał po plaży wysikując rysunki na piasku... Nie przestawał się z tym obnosić. W końcu Ewa spytała:
- Panie, jaki jest drugi prezent dla mnie?
Bóg odpowiedział odpowiedział patrząc z politowaniem na wariującego jak dziecko Adama:
- Mózg Ewo, mózg...

Od jakiegos czasu smerfetka...

Od jakiegos czasu smerfetka jakas markotna chodzila,wiec roztropny papa smerf wpadl na pomysl zeby ja porzadnie wy....,wiec szybko powstala duza kolejka,az tu nagle mądrala wyweszyl ze cos dziwnego dzieje sie w krzakach.zebrali sie wszyscy ,patrza....a tam maruda onanizuje sie i mowi
- JAK JA NIECIERPIE CZEKAC!!

Krasnoludki...

Krasnoludki

Dlaczego krasnoludki idąc przez las się śmieją?

odp. Bo je mech po jajkach łaskocze

- Jakie jest najmocniejsze...

- Jakie jest najmocniejsze wino?
- Kościelne - jeden pije, wszyscy śpiewają.

- Neo, leć po piwo!...

- Neo, leć po piwo!
- Czemu zawsze ja muszę?!
- Bo tyś jest wybrany.

Dowcip dnia:...

Dowcip dnia:

Przyjeżdża Belzebub na wizytację do piekła i wypytuje Lucyfera o porządek, a co słychać.
Lucyfer mówi:
- Wszystko pięknie, porządek jest, mamy tutaj trzy kadzie, w jednej trzymamy Żydów, w drugiej Niemców, a w trzeciej Polaków. Największe kłopoty mamy tutaj z Niemcami i Żydami, Polacy są w miarę spokojni.
- No, a dlaczego? - pyta Belzebub.
- Żydzi cały czas próbują wychodzić z tej kadzi, jeden drugiego podsadza, a my musimy ich wpychać z powrotem do środka.
- A Niemcy? - dopytuje się Belzebub.
- A Niemcy to się tak organizują całą kupą, biorą jednego i wyrzucają, no i my musimy go z powrotem wpychać do środka.
- No, a Polacy?
- A Polacy - mówi Lucfer - to bardzo zdyscyplinowany naród, jak jeden zaczyna wypełzać z tej kadzi, to cała reszta ciągnie go na dół z powrotem.