- Co ci mąż dał w prezencie? - Wibrator. - A ty jemu? - Nadmuchiwaną lalę. - Dziwne... - Nie, pokłóciliśmy się niedawno.
- Tato, to jest Masza, ona z nami zamieszka. - Długo? - Godzinkę, maks dwie.
Żyd na bazarze: - Poproszę kilogram tej ryby. - Ale to przecież jest szynka? - Nie obchodzi mnie, jak ta ryba się nazywa. Proszę zważyć.
- Czy twoją żonę cechuje ekstrawagancja? - Częściowo... - ? - Bez "ncja"...