Pewnego dnia diabeł do mnie przemówił: - Słuchaj, mogę cię uczynić bardzo bogatym człowiekiem, lecz w zamian po śmierci oddasz mi duszę swojej żony, dzieci i wnucząt. - No dobrze, ale w czym tkwi haczyk?
Dziewczyny! Jeśli chcecie się pozbyć natarczywego adoratora to nie mówicie mu, że macie chłopaka... Powiedzcie, że macie penisa.
Gdzie drwa wiozą, tam naczepy lecą...