#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

-Ania pójdziesz ze mną...

-Ania pójdziesz ze mną za stówę?
-Nie ma mowy.
-No proszę cię.Kasy potrzebuję

Żona wraca do domu I...

Żona wraca do domu I widzi na drzwiach kartkę. Czyta:
"Na sprzedaż - żona. Ostatnio niewiele używana. Cena 360 zł. Informacja - na miejscu."
Małżonka robi swojemu mężowi awanturę.
-Wcale nie chodzi MI o to, że chcesz mnie sprzedać, ale dlaczego tak tanio.Skład wziąłeś tą cenę?
-Już Ci wyjaśniam: 80 kg mięsa Po 2 zł to daje 160 zł; złota obrączka - 200 zł.
Razem 360 zł. Gra?

Następnego dnia mąż wraca z pracy I widzi na drzwiach kartkę napisaną przez zonę:

"Na sprzedaż - mąż. Ostatnio niewiele używany. Cena 0,67 zł. Informacja - na miejscu."
Tym razem awanturę robi mąż.
-To ja cię wyceniłem na 360 zł, a ty mnie za takie grosze chcesz opchnąć?

-Już Ci wyjaśniam:
Dwa jajka prawie zbuki Po 0,32 zł to daje 0,64 zł; 10 cm rurki giętkiej za 0,03 zł.
Razem 0,67 zł. Gra?

Do domu wchodzi facet...

Do domu wchodzi facet w samych slipkach. Na pytający wzrok żony, radośnie odpowiada :
- Nawet sobie nie wyobrażasz kochanie, jakiego dzisiaj farta w pokera miałem. Ten garnitur, który mi kupiłaś w zeszłym tygodniu za 200 złotych, przegrałem jakby był wart 800.

Mąż i żona wracają do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Małżeństwo zostało zaproszone...

Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców, jednak tego wieczoru żonę rozbolała głowa i nalegała aby jej mąż poszedł sam. Długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł. Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie obudziła się bez bólu głowy. Ponieważ jej mąż nie wiedział jaki strój kupiła sobie dokładnie, zdecydowała się pość na zabawę i go poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła. Tańczył ze wszystkimi kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko podszczypywał, niby przypadkiem dotykał "tu i ówdzie". Ponieważ należała do zgrabnych osób, szybko została zauważona przez rozbawionego mężusia i poproszona do tańca.
Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział, że podrywa
własną żonę. Po paru tańcach zaproponował jej zwiedzanie pięterka ona się zgodziła bez oporu ( bo to przecież JEJ mąż!) Postawiła jednak warunek, że nie zdejmą masek z twarzy. Było im razem wspaniale, wręcz jak nigdy dotąd. Byli anonimowi względem siebie, więc! bez skrępowania spełniali swoje najbardziej ukryte marzenia erotyczne . Jednak po n-tym numerku, ona szybko pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka pytań.
Gdy już wrócił ona się go pyta (rzecz jasna z dziką satysfakcją w głosie ):
- No i jak się bawiłeś skarbie. Dużo tańczyłes?
- Nie tańczyłem ani razu i bawiłem się kiepsko. Spotkałem Zenka,Wieśka i Tadka, moich kolegów ze studiów i całą noc graliśmy w pokera na pieniądze. Ale powiem ci, że facet któremu pożyczyłem kostium podobno bawił się zajebi***** ...

Przychodzi facet do pracy...

Przychodzi facet do pracy pobity, podrapany itd. Kumpel go pyta:
- Kto ci to zrobił ?
- Żona...
- Żona? Za co !?
- Powiedziałem do niej "ty".
- I za to cię pobiła? A jak dokładnie powiedziałeś ?
- Ona mówi do mnie "już się nie kochaliśmy ze dwa lata..."
A ja do niej:
- Chyba ty...

Kowalska miała w domu...

Kowalska miała w domu piękny tapczan. Nowakowa odwiedza ją pewnego razu i jakoś nie widzi mebla, pyta więc:
- Pani Kowalska, a co się stało z tym waszym ślicznym tapczanem?
- Ach, wie pani, źle mi się kojarzył. Zdradziłam na nim męża i już nie mogłam na niego patrzeć więc sprzedałam go.
- Pani Kowalska! Gdybym ja miała sprzedawać wszystko, na czym zdradziłam swojego starego, to w domu by tylko kaktus został!

Facet budzi się po operacji...

Facet budzi się po operacji i widzi siedzącą obok łóżka żonę.
- Jakaś ty piękna. - mówi z zachwytem i znowu zasypia.
Budzi się po 2 godzinach i widzi, że żona nadal siedzi.
- Jeszcze tu jesteś, stara krowo?!
- 2 godziny temu mówiłeś, że jestem piękna!
- Ale teraz narkoza przestała działać!

- Czemuś taki przegrany?...

- Czemuś taki przegrany?
- Straszna historia.
- Co się stalo?
- Wyobraź sobie, przyszedłem na dworzec na spotkanie żony, ale nie bylo jej w pociągu. Boję się, że ona jest w domu już od wczoraj..

Rzecz się dzieje na wsi....

Rzecz się dzieje na wsi.
- Józek, wszyscy mają komórkę, ja też chcę.
Józek niewiele myśląc bierze młotek, gwoździe, dechy i zbija komórkę.
W nocy pijane małolaty wracają z dyskoteki i malują napis "Zocha to k****a".
Rano Józek patrzy przez okno i woła:
- Zocha, masz smsa.