#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Piekło

Odwiedź Darwin i jego najciekawsze atrakcje

Podróż na północną część australijskiego kontynentu nie może obejść się bez wizyty w Darwin – tropikalnym mieście regionu Top End. Świetna kuchnia i wiele miejsc o pięknych walorach przyrodniczych czeka na turystów, oferując mnogość atrakcji i niezapomniane wrażenia podczas pobytu w tej części świata!

Szkoła w Rosji. Pani...

Szkoła w Rosji. Pani na lekcje przynosi królika i mówi:
- Dzieci co to jest?
Nikt się nie odzywa. Pani próbuje pomóc:
- Dzieci nie wiecie co to jest? Przecież codziennie o nim mówimy, śpiewamy o nim piosenki.
Przerywa jeden z uczniów:
- Nie może być! Władimir Putin!?

Władimir Putin przybył...

Władimir Putin przybył z wizytą na lekcję do jednej z moskiewskich szkół. Były kwiaty i przemówienie, ale potem wstaje mały Sasza i mówi:
- Panie prezydencie, mam trzy pytania:
1. Dlaczego Rosja zajęła Krym?
2. Dlaczego wysyła pan rosyjskich żołnierzy na Ukrainę?
3. I kto stoi za zabójstwem Niemcowa?
Zaskoczony Putin otworzył usta, ale w tym momencie rozległ się dzwonek na przerwę. Po przerwie wszyscy wracają do klasy. Tym razem głos zabrał Wania:
- Panie prezydencie, ja mam pięć pytań.
1. Dlaczego Rosja zajęła Krym?
2. Dlaczego wysyła pan rosyjskich żołnierzy na Ukrainę?
3. Kto stoi za zabójstwem Niemcowa?
4. Dlaczego dzwonek na przerwę był dwadzieścia minut przed czasem?
5. I gdzie jest Sasza?

Putin został zaproszony...

Putin został zaproszony przez Busha na wizytę do Waszyngtonu. Po części oficjalnej i wspólnym obiedzie Bush oprowadza gościa po Białym Domu. Pokazuje mu mały pokoik i gestem zaprasza do środka. Mówi:
- Wiesz Władimir, mamy tu taki amerykański dowcip ...
Pokazuje mu małą kabinę i zachęca aby ten wszedł do środka. W środku jest tylko czerwony guzik z napisem: ”naciśnij mnie!”. Po naciśnięciu guzika na głowę Putina wylewa się wiadro wody. Bush pęka ze śmiechu, a Putin wygląda na mocno wkurzonego. Kilka miesiąc później Putin rewanżuje się zaproszeniem Busha do Moskwy. Po części oficjalnej i obiedzie oprowadza go po Kremlu. Pokazuje mu mały pokoik i gestem zaprasza do środka. Mówi:
- Wiesz George, mamy tu taki rosyjski dowcip ... -
Pokazuje mu małą kabinę i zachęca aby ten wszedł do środka. Bush już śmieje się pod nosem, bo zgodnie z jego oczekiwaniami w środku jest czerwony guzik z napisem: ”naciśnij mnie!”. Wciska guzik, jednak nic nie następuje. Zawiedziony wychodzi z kabiny i mówi:
- Wiesz Władimir, u nas w Waszyngtonie ... - Putin przerywa mu:
- Uże niet Waszyngtona, uże niet.

Pani premier Indii składa...

Pani premier Indii składa wizytę w Rosji. Putin postanowił najpierw pokazać jej Moskwę, więc zabrał ją do limuzyny i ją obwozi. Przypomniał sobie ze swojej wizyty w Indiach brud jaki tam panował i zaczyna się podśmiewać z warunków sanitarnych tam:
- A jak byłem u was to zauważyłem, że wszędzie pełno odchodów na ulicach macie.
Zawstydziła się niezmiernie pani premier, ale zniewagę przełknęła, jadą dalej, a tu na Placu Czerwonym jakiś koleś kuca na środku i załatwia dużą potrzebę. Pani premier z triumfem w oczach pokazuje to Putinowi, ten zeźlił się strasznie i mówi do swojego Kafara:
- Wania idź zastrzel tego matoła, obciach robi ...
Wania podchodzi, zamienia kilka słów, chowa pistolet i wraca do limuzyny.
- Nie mogłem go zastrzelić to ambasador Indii.

Jak powstrzymać Putina...

Jak powstrzymać Putina przed atakiem na Ukrainę?
- Dać mu Snickersa, niech przestanie gwiazdorzyć.

Po śmierci Putin poszedł...

Po śmierci Putin poszedł do piekła. Za dobre sprawowanie dostał przepustkę na ziemię na dwadzieścia cztery godziny. Ląduje w Moskwie, idzie do baru i zamawia setkę wódki.
- Hej - zagaduje do barmana. - A Krym jest nasz?
- Nasz - mówi barman.
- A Donbas nasz?
- No nasz.
- A Ługańsk nasz?
- No nasz, a czy ma być.
- Świetnie - cieszy się Putin.
Wychyla wódkę i pyta się barmana:
- To ile płacę?
- A 100 hrywien.

Matura plus

Może spodoba wam się moja animacje śmieszkująca z tegorocznych matur

Mój dom stał się nawiedzony!

Mój dom stał się nawiedzony!
Oto oznaki!
1. Kiedy jestem sama w domu słychać dziwne skrzypienie drzwi lub podłogi.
2. Pewnego dnia kiedy wstałam w moim pokoju porozwalane były wszystkie książki.
3. Kiedy byłam w łazience i stałam przed lustrem żarówka się przepaliła i przez 5 sekund widziałam ducha lub dziwną istotę.
4. Zabawka mojego dziecka poruszyła ręką.
5. Kiedy spojrzałam za szafę to zobaczyłam coś podobnego do dłoni z wielkimi pazurami.
6. W nocy mój syn rozpłakany wbiegł do mojego pokoju i nie powiedział dokładnie czego się przestraszył, ale mówił, że zobaczył ducha.
7. Kiedy byłam z rodziną na spacerze dobiegł od mojej lewej strony przerażający krzyk, ale gdy przyjrzałam się bliżej zobaczyłam czerwone oczy, które wydawałyby być coraz bliżej, więc uciekliśmy.
8. Mimo, że nie było wichury, ani wiatru drzewo się przewróciło na nasz dom. Ale na szczęście nie uderzyło w szybę, tylko w ścianę i na szczęście nie było duże.
Już to wszystko! Zaprosiłam specjalistę od takich rzeczy, żeby mi wyjaśnił co się tutaj dzieję i odtąd nie dzieją się takie rzeczy, ale każdej nocy słyszę dziwne głosy, które mówią np.: "chodź do mnie pobawimy się w trochę straszną grę" lub "nie bój się, mam takie fajne rzeczy: nóż, patelnię, piłę łańcuchową i jeszcze młotek". Ale nie raz mówią miłe rzeczy, pewnie żebym przyszła np.: " mogę Ci pokazać fajne miejsce" "chodź do mnie przecież nie jestem straszny" albo "Widzę że jesteś piękną kobietą i chciałbym, żebyś przyszła do mnie".

Któregoś dnia kiedy razem z mężem leżałam w łóżku usłyszałam słowa skierowane do mojego 6-letniego syna: " Dzień Dobry chłopczyku, pewnie chciałbyś wiedzieć kim jestem. Jestem miłym duszkiem. Więc pewnie chcesz mnie zobaczyć.". Po tym usłyszałam cichy dźwięk patelni (jakby ktoś rzucił patelnią). Ale nie podnosiłam się, sprawdziłam tylko która jest godzina i była 6.00 za 5 minut wstałam i znalazłam swojego syna leżącego na podłodze z zakrwawioną ręką. Kolejnego dnia usłyszałam słowa, których nie zdążyłam zapamiętać. Więc po usłyszeniu słów poszłam w stronę głosu, biorąc po drodze nóż nagle zobaczyłam coś lekko przezroczystego, próbowałam dźgnąć go nożem, ale się nieudało, bo uderzył mnie patelnią i straciłam przytomność. Kiedy sie obudziłam byłam w szpitalu. Powiedzieli mi, że miałam pocięte ręce i na głowie założyli mi szwy. A mój mąż został okaleczony, ale najpierw został uderzony patelnią.
Kiedy wszyscy wróciliśmy do zdrowia, to wszystkie głosy ucichły.
Jakiegoś dnia po zjedzeniu obiadu weszłam sama do pokoju i nagle drzwi się same zamknęły. Przez trzy godziny siedziałam w pokoju zapłakana, mimo że rodzina próbowała mnie stamtąd wydostać. Teraz tylko zamykają nas w pokojach na trzy godziny.
Więc to już koniec, ale nie wiemy czego się spodziewać.
THE
END