psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Co to jest lekcja pyta...

Co to jest lekcja pyta się 4 letni Jasio ojca?
Ojciec odpowiada:
-Synu lekcja jest to 45 minutowa katorga,z której nic nie wyniesiesz!

Jasio chwali się kolegom...

Jasio chwali się kolegom z podwórka:
- A my to już teraz mamy wszystko!
- Skąd wiesz?
- Bo tak mama powiedziała. Jak tata wrócił z sanatorium i przywiózł ze sobą syfilis, to mama krzyczała, że tylko tego nam brakowało!

Gosia wraca w spódnicy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rozmawia dwóch nastolatków: ...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Nauczycielka na zastępstwie...

Nauczycielka na zastępstwie w 2 klasie pyta się klasy:
- Kogo macie najstarszego w rodzinie?
Zgłasza się Ela:
- Ja mam babcię!
Zgłasza się Kacper:
- A ja mam babcię i dziadka!
Zgłasza się Jasiu:
- Ja mam pra pra pra prababcie!
- O Jasiu ty chyba kłamiesz - odpowiedziała nauczycielka
- Ale dla dla dla dlaczego?

Wąż kusi Ewę:...

Wąż kusi Ewę:
- Zjedz to jabłko, a będziesz podobna do aniołów!
- Nie!
- Jak zjesz to będziesz nieśmiertelna!
- Nie! Powiedziałam!
- Zobaczysz, staniesz się mądra jak Stwórca!
- Nie! Nie! I nie!
- Zjedz, a nigdy nie utyjessssz.

Stara babcia idzie do...

Stara babcia idzie do apteki.
- Chciała bym sobie jeszcze trochę pofiglować z mężem. Znajdzie się coś? - mówi do sprzedawcy.
- Tak, tu ma pani 2 opakowania jedno z czerwonymi tabletkami jest dla pani, a drugie z niebieskimi dla męża. Proszę zażyć po 1 tabletce - mówi sprzedawca.
Babcia ucieszona wraca do domu. Myśli sobie, że 1 tabletka może nie wystarczyć więc wzięła całą garść tabletek. Mężowi dała czerwone, a sama wzięła niebieskie.
Babcie tak usztywniło, że przez miesiąc nie mogła się ruszyć, a mężowi pootwierały się rany z 2 wojny światowej.

Zatonął statek. Ocaleni...

Zatonął statek. Ocaleni płyną wpław szybko tracąc siły. Nagle widzą wyspę. Dobywając resztką sił, krzyczą uradowani:
- Ziemia, ziemia!
A z wyspy słychać:
- Jedzenie, jedzenie!

Z dachu wieżowca w Ameryce...

Z dachu wieżowca w Ameryce skacze zdesperowany samobójca. Leci, leci, aż tu wiatr nagle zaczyna go znosić nad wody oceanu...
- Do diabła!- mamrocze pod nosem - jeszcze tego brakowało żebym się utopił!

Idą sobie Jaś i Małgosia...

Idą sobie Jaś i Małgosia przez las na mszę.
A że czasu mieli dużo, więc się na chwilkę zatrzymali.
Wreszcie doszli i w te pędy do konfesjonału.
Jaś się spowiada:
- Raz zgrzeszyłem z Małgosią, jak szliśmy przez las.
Małgosia się spowiada (była druga w kolejce):
- Zgrzeszyłam z Jasiem dwa razy.
Ksiądz:
- Dwa? on mówił, że raz.
- Ale on zapomniał, że my jeszcze będziemy wracać.