#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Człowiek umiera. ...

Człowiek umiera.
Widzi niebo a tam ludzie modlący się cały czas.
Widzi piekło a tam zabawa, imprezy itp.
Św. Piotr się go zapytał gdzie chce iść.
On powiedział, że do piekła, więc Św.Piotr mówi do diabła:
- Kolejny do ciebie.
Diabeł zaprowadza człowieka do małej klatki i go zamyka.
Człowiek się pyta:
- Jak to przecież miały być imprezy itp.
- Mamy dobrą kampanię reklamową.

Było sobie takie średnio...

Było sobie takie średnio dobrane małżeństwo: żona - dewotka, a mąż - pijak. Pewnego razu żona zdenerwowana na męża mówi:
- Słuchaj, nawróciłbyś się, poszedł do kościoła...
- Nie, stara mowy nie ma, umówiłem się z kolesiami.
- A za sto złotych? - pyta małżonka.
- A, za 100 to spoko.
Przyszła niedziela, mąż poszedł do kościoła, a żona sobie myśli: "Pójdę, zobaczę co on tam robi". Przyszła do kościoła, patrzy a mąż chodzi po całym kościele, wchodzi do zakrystii, podchodzi do ołtarza itp. Zdziwiona podchodzi i pyta, co on najlepszego wyprawia. A mąż na to:
- Zrzuta była i nie wiem gdzie piją...

Kościelny przyszedł do...

Kościelny przyszedł do kościoła godzinę przed mszą i zobaczył kobietę modlącą się przed pomnikiem. Poszedł przygotować kościół, ksiądz odprawił mszę, potem kościelny posprzątał, a kobieta nadal klęczała w tym samym miejscu. A tu kościół trzeba zamknąć, więc przerwał jej:
-A co wy się tu, babciu, tak gorliwie modlicie?
-Bo ja, proszę pana, strasznie przeklinam i ksiądz mi kazał za pokutę zmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do świętego Piotra.
-Ale to jest święty Antoni.
-k***a mać, czterdzieści siedem zdrowasiek poszło się je*ać w pi*du!!!

Umarł producent broni...

Umarł producent broni i poszedł do nieba:
-Witaj dobry człowieku, czy zrobiłeś w swoim życiu coś złego?- pyta Bóg
Na co człowiek odpowiada:
-Broń Boże!

Kilka dni przed ślubem...

Kilka dni przed ślubem narzeczony przychodzi do księdza, wręcza mu 200 złotych i mówi:
- Proszę księdza, mam prośbę. Proszę podczas dyktowania mi przysięgi małżeńskiej opuścić słowa: Ślubuję ci wierność, miłość i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci. Dziękuję z góry...
Przyszedł dzień ślubu. Pan młody pewny siebie stanął przed ołtarzem i wszystko szło dobrze do momentu składania przysięgi małżeńskiej. Ksiądz zapytał bowiem:
- Czy ślubujesz bezgraniczne oddanie swojej żonie, posłuszeństwo wobec każdego jej rozkazu, przynoszenie jej śniadania do łóżka do końca życia? Czy klniesz się na Boga, że nigdy nie spojrzysz na inna kobietę i nawet nie przyjdzie ci do głowy, że inne kobiety żyją na świecie?
Pan młody, ciężko przestraszony i zaszokowany, wybąkał:
- Ta... ta... tak...
Po ceremonii wściekły przybiegł do księdza i pyta, co to miało znaczyć. Ksiądz oddaje mu 200 złotych i odpowiada spokojnie:
- Po prostu przebiła twoją ofertę.

Siedzi ksiądz z popem...

Siedzi ksiądz z popem w więzieniu brody porosły do kolan. Pop wymyślił grę: Kto powie jakiegoś świętego ten wyrywa włos z brody dla drugiego. Ksiądz się zgodził i zaczął:
- św. Jan
i sru włosa dla popa z brody
- św. Piotr i Paweł
dwa włosy poleciały dla księdza
- 12 apostołów. Mówi ksiądz
- 24 męczenników. Powiedział pop
Ksiądz się trzyma za brodę z bólu i z nerwów złapał za całą brodę popa i krzyczy
- A WSZYSTKCH ŚWIĘTYCH

Pewien facet umarl. W...

Pewien facet umarl. W bramie nieba powital go sw. Piotr i zaprosil do
srodka. Kiedy wszedl, zobaczyl dlugi korytarz, a na je go koncu male
pomieszczenie z okienkami. Pyta swietego Piotra:
- To jest tak upragnione przez wszystkich ludzi niebo?
- Tak.
Facet wszedl do pomieszczenia. Zerknal przez malutkie okienko i zobaczyl
usmiechnietych i bawiacych sie ludzi.
- A za tym oknem to co jest?
- To jest pieklo.
- Serio? To ja wole isc do piekla!
- Ale stamtad juz nie ma powrotu.
- Nie szkodzi, wole isc do piekla.
Swiety Piotr odprowadzil faceta do bramy i pyta:
- Na pewno tego chcesz?
- Tak, nie marudz!
Facet zszedl do bramy piekiel. Wita go usmiechniety Lucyfer, wrecza mu
widly i mowi:
- Kociol numer 77.
- Jak to? Widzialem z gory ludzi bawiacych sie i radosnych, a ty mi tu
widly dajesz?
- Aaa, tamci. To jest nasz dzial reklamy.

Wchodzi ksiądz do autobusu...

Wchodzi ksiądz do autobusu i mówi:
- krzyżyki do kontroli
ludzie zaraz powyciągali łańcuszki z krzyżykami na szyjach ale jeden gość zza płaszcza wyjmuje drewniany metrowy krzyż i mówi
- Ja mam miesięczny

Do spowiedzi przystępuje...

Do spowiedzi przystępuje pewien mężczyzna i mówi księdzu, że uprawiał seks z nieletnią.
- Pewnie, ona cię sprowokowała synu - mówi ksiądz wyrozumiale.
- oczywiście proszę księdza - zgadza się facet.
- Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie - uśmiecha się duchowny.
Chwilę później do konfesjonału podchodzi inny wierny i mówi, że uprawiał seks ze staruszką.
- Pewnie to był jej ostatni raz w życiu, więc zrobiłeś dobry uczynek. Dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.
Następny mężczyzna w kolejce zwierza się, że uprawiał seks z księdzem z sąsiedniej parafii. Na to ksiądz, uderzając pięścią w konfesjonał :
- Tu jest Twoja parafia i tu jest Twój ksiądz !

W Krakowie, po homilii,...

W Krakowie, po homilii, Benedykt XVI miał powiedzieć kilka słów do Polaków. Szuka na swoich kartkach zapisu fonetycznego, ale nie może go znaleźć. Rozgląda się w nadzieji, że ktoś mu podpowie, ale nic z tego. W zdenerwowaniiu przeszukuje kieszenie sutanny i w końcu znalazł starą, pożółkłą kartkę. Zadowolony zaczyna czytać:
- Obrońcy Westerplatte.... poddajcie się.