psy
emu
#it
hit
fut
syn
lek

Do doświadczonej ekipy...

Do doświadczonej ekipy pokładowej pewnego samolotu dołączyła nowa, początkująca stewardessa (blondynka, oczywiście!). Po zakończeniu lotu, kapitan samolotu, szef załogi, jak zawsze w takich wypadkach, poinformował żółtodzioba, w którym hotelu załoga ma nocleg i że o 10.00 rano jest zbiórka w hallu, skąd wszyscy wspólnie odjeżdżają na lotnisko na kolejny rejs.
Rano, na zbiórce stawił się komplet - oprócz nowej. Kapitan połączył się z recepcji z jej pokojem i prosi, by natychmiast schodziła, bo wszyscy czekają.
Na to stewardessa :
- Ale ja nie mogę wyjść z pokoju!
- Jak to - nie może pani wyjść?!
- Zwyczajnie - prawie z płaczem odpowiada blondynka - W pokoju jest tylko troje drzwi : jedne do łazienki, drugie od szafy, a na trzecich na klamce wisi zawieszka - NIE PRZESZKADZAĆ!

W szpitalu blondynka...

W szpitalu blondynka rodzi bliźniaki. Urodziła pierwsze, potem drugie i mówi:
- Ciekawe z kim mam to drugie?

Drogówka przeprowadza...

Drogówka przeprowadza pobieżną kontrolę pojazdu pewnej nie najmłodszej już blondyny.
- Ma pani już mocno zdarty profil - stwierdza sprawdzając ogumienie policjant.
- A z pana też żaden Brad Pitt... - odcina się blondyna.

Blondynka dzwoni do swojego...

Blondynka dzwoni do swojego chłopaka i mówi:
- Mógłbyś do mnie wpaść? Mam tu strasznie trudne puzzle i nie wiem, od czego zacząć...
- A co powinno z nich wyjść według rysunku na pudełku? - pyta chłopak.
- Wygląda na to, że tygrys.
Chłopak decyduje się przyjechać. Blondynka wpuszcza go i prowadzi do pokoju, gdzie na stoliku porozsypywane są puzzle. Chłopak przez chwilę przygląda się kawałkom, po czym odwraca się i mówi:
- Kochanie, po pierwsze nie wydaje mi się, żebyśmy ułożyli z tych kawałków cokolwiek przypominającego tygrysa. Po drugie: zrelaksuj się, napijmy się kawy, a potem pomogę ci powrzucać wszystkie te płatki kukurydziane z powrotem do pudełka...

- Co czytasz? - pyta...

- Co czytasz? - pyta blondynka blondynki.
- Słowa, słowa, słowa...

- Wybieram się do Afryki...

- Wybieram się do Afryki - mówi blondynka:
- Ale tam jest 40 stopni w cieniu.
- Cały czas w cieniu nie będę siedzieć.

Jasio idąc ulicą z mamą...

Jasio idąc ulicą z mamą (blondynką) zauważa kota i pyta:
- Mamo czy to kot, czy kotka?
- Kot. Nie widzisz że ma wąsy?

Po dobrej imprezce wracają...

Po dobrej imprezce wracają trzy podpite koleżanki, w pewnym momencie zachciało im się sikać a ze na ulicy był duży ruch i przechodziły obok cmentarza zdecydowały się przeskoczyć przez mur. Kucnęły jedna tu, druga tam i sikają nagle zrywa się wichura, burza pioruny, więc wystraszone uciekają przez cmentarz, krzaki, płot i do domów. Następnego dnia ich mężowie spotykają się przy piwku, po paru mocnych jeden zaczyna:
- Znamy się już długo to powiem wam chłopaki że wydaje mi się że mnie żona zdradza! Wczoraj wieczorem wróciła do domu późno, podpita a na dodatek w podartych rajstopach.
Drugi mówi:
- Eeee, to nic moja chyba też mnie zdradza, mało że wróciła późno i w podartych rajstopach to jeszcze bez majtek!
Trzeci mówi:
- Panowie to wszystko nic: moja wróciła, późno, podpita, bez rajstop i majtek, a na dodatek miała taka fioletowa szarfę na sobie: Nigdy Cię nie zapomnimy - Koledzy z Gdyni!

Dzień pierwszy - przedstawiono...

Dzień pierwszy - przedstawiono mi kapitana.
Dzień drugi - kapitan jest dla mnie bardzo miły.
Dzień trzeci - kapitan zaprosił mnie na spacer po pokładzie.
Dzień czwarty - zostałam zaproszona przez kapitana na kolację do jego kajuty.
Dzień piąty - kapitan zagroził, że zatopi statek jeśli będę się mu dłużej opierała.
Dzień szósty - Uff! Uratowałam życie sześciuset pasażerów...

Siedzą dwie blondynki...

Siedzą dwie blondynki w kawiarni i jedna pyta drugą:
- Słuchaj, czy Ty lubisz naturę?
- Oczywiście, uwielbiam.
- Za to, co ci zrobiła?