#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Do Puchatka wpada Tygrysek...

Do Puchatka wpada Tygrysek i mówi:
- Puchatku mam dla Ciebie dobrą wiadomość - był u mnie Krzyś i zostawił nam 10 beczułek miodziku - po 8 dla każdego!
Puchatek na to:
- Jak to po 8? Przecież 10 na dwóch to wcale nie jest po osiem?!?!
Na to Tygrysek:
- A ch.. mnie to obchodzi. Ja swoje osiem zjadłem

Niedźwiedź z zajączkiem...

Niedźwiedź z zajączkiem spotykają żabę.
Żaba mówi:
- Puśćcie mnie wolno a ja spełnię wasze 3 życzenia.
Niedźwiedź mówi:
- Ja chcę, aby wszystkie niedźwiedzie były niedźwiedzicami.
I to się spełniło.
Zajączek:
- Ja chcę motor, taki szybki.
Spełniło się.
Niedźwiedź:
- Ja chcę, aby wszystkie niedźwiedzie w państwie były niedźwiedzicami i to się spełniło.
Zajączek:
- Jak mam motor to jeszcze kask.
- Ok masz.
Niedźwiedź mówi:
- Chcę aby wszystkie niedźwiedzie na całej kuli ziemskiej były niedźwiedzicami.
A zajączek mówi:
- Ja chcę aby ten niedźwiedź był GEJEM

KOT KONTRA ZŁY PIES... A POSZŁO O DZIECKO...

Dobrze to nie wyglądało... Dzieciak mał szczęście że trafił na hardego kota...

MĄDRY NIE MĄDRY... ALE ZA TO JAKI ODWAŻNY...

No cóż. Jak się chce odpalać fajerwerki, trzeba się upewnić, czy psiaka nie ma w pobliżu. Dziwne rzeczy wpadają im czasem do głowy.
Ten jamnik nie zna strachu. Rzucił się na fajerwerki, ludzie wpadli w panikę...

Przychodzi zajączek do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Idzie zajączek przez...

Idzie zajączek przez las. Mówi coś do siebie i macha łapką. Spotkał misia. Miś się mu prze chwile przygląda aż w końcu mówi:
- Co robisz?
Zajączek na to:
- Opowiadam sobie kawały
- A po co machasz łapką?
- Bo niektóre już znam.

NO! LIS BY SIĘ UŚMIAŁ...

Ten Firefox zdaje się śmiać prosto w oczy wszystkim użytkownikom IE.

Spotyka się dwóch sąsiadów....

Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi do drugiego:
- Słuchaj stary, nie wiem co mam zrobić, mój kot załatwia mi się na dywan.
- Jak to?
- No, załatwia się na dywan, potem jeździ tyłkiem po podłodze i rozsmarowuje to wszędzie, nie wiem już co mam robić. Może ty byś coś poradził?
- Wiesz co, zwiń dywan i oklej podłogę papierem ściernym.
Spotykają się ponownie po dwóch tygodniach.
- No i jak? - pyta pomysłodawca.
- O człowieku, rewelacja! Jak kocisko rozpędziło się w przedpokoju, to do lodówki już tylko oczy dojechały!