psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Do wędkarza stojącego...

Do wędkarza stojącego nad rzeką z wędką podchodzi ufoludek i pyta:
- Dużo pan dziś złowił ryb?
- Żadnej. Zdziwiłbym się, gdyby udało się komuś złowić tu jakąś rybę!
Ufoludek wkłada do swojej trąbki nosowej palca i wyjmuje kozę, formuje z niej kulkę i prosi faceta o wędkę. Zakłada na haczyk kulkę, zarzuca wędkę i niemal w tej samej chwili wyławia okazałego szczupaka. Facet zabiera ufoludkowi wędkę, wyjmuje ze swego nosa kozę, formuje z niej kulkę, zakłada ją na haczyk i zarzuca wędkę.
Po kwadransie oczekiwania facet dziwi się:
- W czym ta jego koza była lepsza od mojej?
- Bo to koza nie z tej Ziemi! - mówi szczupak.

Mnisi zorganizowali konkurs...

Mnisi zorganizowali konkurs na degustację alkoholu. Pierwszy wystartował zakonnik z Niemiec. Dostaje piwo, próbuje i po chwili mówi:
- Hmm, piwo jasne... warzone w południowej Bawarii... hmm... z chmielu zebranego w 1998 roku.
Oklaski, wiwat. Jako następny do testu podchodzi zakonnik z Francji, któremu jurorzy dali do rozpoznania wino. Zaczyna degustować i mówi:
- Wino czerwone... rocznik 78, może 79... wyprodukowane w okolicach Bordeaux.
Trzeci do konkursu staje mnich z Polski. Sędziowie chcieli z niego zakpić i dali mu bimber. Polak wychylił kieliszek i mówi:
- Żytnia!
Na to sędziowie:
- Brat się chyba pomylił...
- Chwilunia, chwilunia. Żytnia 28, mieszkania 17.

Rynek dużego miasta....

Rynek dużego miasta.
Jakieś występy.
Gdzieś z tyłu pośród stojących widzów rozlega się nagle:
– Hej, kolego!
Nieco dalej ktoś odwraca głowę.
– Kto, ja?
– Tak, ty...
– Nie jesteśmy na "ty"!
– O, sorry, kolego.
– Nie jestem twoim kolegą!
– Słuchaj, przyjacielu.
– Ani przyjacielem!
– Posłuchaj mnie, gościu…
– Nie jestem żadnym "gościem"!
– No to jak mam…
– "Proszę pana"…
– OK, więc proszę…
– ... "szanownego".
– Dobra, k..., a więc proszę szanownego pana…
– Dobrze, dobrze…
– Czy szanowny pan widzi tamtego małego szczyla?
– Tego, który wsiada na motor?
– Tak, właśnie tego.
– Widzę.
– No więc chciałem powiedzieć, kiedy byliśmy jeszcze przy "kolego" on akurat opier*alał wielce szanownemu panu kieszenie i torbę. Nie ma za co!

Uczestnicy koleżeńskiego...

Uczestnicy koleżeńskiego spotkania opowiadają o niezwykłych umiejętnościach imitatorów głosów zwierząt.
- To wszystko nic - odzywa sie jeden z obecnych. - Ja znałem faceta, który tak umiejętnie naśladowal pianie koguta ze za każdym razem wschodzilo słońce.

Jak pomidor traci cnotę?...

Jak pomidor traci cnotę?
- Kiedy się go pieprzy.

Pewna para w średnim...

Pewna para w średnim wieku z północnej części USA zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół, na Florydę, i zamieszkać w hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej. Mąż miał dłuższy urlop, pojechał więc o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony. Niestety omylił się o jedną literę. Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która wróciła właśnie do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić, czy na poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół. Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na ekranie:
Do: Moja ukochana żona
Temat: Jestem już na miejscu.
Wiem, że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysłać maile do najbliższych. Właśnie zameldowałem się. Wszystko jest przygotowane na twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie. Mam nadzieję, że twoja podróż będzie równie bezproblemowa, jak moja. PS: Tu na dole jest naprawdę gorąco".

- To prawda, że jesteś...

- To prawda, że jesteś niezdecydowany?
- Cóż i tak, i nie.

- Dzisiaj proszę państwa,...

- Dzisiaj proszę państwa, będziemy mówić o kłamstwie - zaczął profesor, po
czym zadał pytanie
- Kto przeczytał moją książkę?
Wszyscy studenci podnieśli ręce.
- A więc proszę państwa, to był przykład kłamstwa. Owszem książkę
napisałem, ale jeszcze nie oddałem do druku.

Fotowoltaika - partia...

Fotowoltaika - partia wiedzy oraz technologii interesująca się przemienianiem promieniowania słonecznego na moc elektryczną czyli inaczej produkowanie prądu elektrycznego z promieniowania słonecznego przy zastosowaniu zjawiska fotowoltaicznego. Fotowoltaika znajduje teraz zastosowanie, mimo dość wysokich cen, w zestawieniu z tzw. źródłami standardowymi, z dwóch podstawowych powodów: ekologicznych (wszędzie tam, gdzie ekologia ma szersze znaczenie niż ekonomia), i praktycznych (światło słoneczne jest właściwie wszędzie dostępne). Głównym materiałem do produkcji ogniw fotowoltaicznych jest krzem, jednak nie amorficzny, ale krystaliczny. Pojedynczeogniwo jest w stanie wyprodukować prąd o mocy 1-6,97 W. Ogniwa są najczęściejprzyrządzane w panelach o powierzchni 0,2 - 1,0 m2. Ogniwa te, przede wszystkim, są wykorzystywane w technologii kosmicznej. Ich korzyściami są bezobsługowość i wysoka żywotność, gwarantowana na 25 lat. Oprócz tego są stosowane jako źródło zasilania samodzielnych urządzeń np. boi sygnalizacyjnych, świateł drogowych itp. Zaczynają również wchodzić do konstrukcji i domów, często tych oddalonych od sieci energetycznych.Ogniwa fotowoltaiczne wykorzystywane są również w elektronice użytkowej (kalkulatory, lampy ogrodowe, oświetlanie znaków drogowych), zasilaniu układów telemetrycznych w stacjach pomiarowo rozliczeniowych gazu ziemnego, ropy naftowej oraz energii elektrycznej, zasilanie automatyki ekonomicznej i pomiarowej, a także produkcji siły w początkowych elektrowniach słonecznych. Ogniwa tego modelu stosowane są także w użytku domowym. Fotowoltaika, jako nauka skupiająca się produkowanie siły elektrycznej ze źródła odnawialnego, za jakie w czasowej mikroskali zwykliśmy uważać Słońce, już bardzo prężnie się rozwija i należy przypuszczać, iż w szybkiej przyszłości będzie coraz powszechniej stosowana.

<a href="http://systemy-fotowoltaika.pl">http://systemy-fotowoltaika.pl</a>

Rozmawiaja ze sobą dwie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.