#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Dresiarz z bejsbolem...

Dresiarz z bejsbolem wchodzi do pralni. - Czy jest chleb wiejski?
- Przecież to jest pralnia
Drechu wziął i wpier****ł pracownikowi pralni.
Nastepnego dnia drech znów wchodzi do pralni.
- Bagietke poproszę!
- Chłopie zrozum t.o.j.e.s.t.p.r.a.l.n.i.a
- Bagietke poprosze!
- Spierd***j!
Dresiarz znów pobił pracownika pralni.
Trzeciego dnia facet pracujący w pralni kupił 10 gatunków chleba. Znów wchodzi dres.
- Czy macie banany?
- Przecież wczoraj i przedwczoraj chleb chciałeś?
- Cóż... chleb teraz nawet w aptece kupić można...

Pewien włamywacz planuje...

Pewien włamywacz planuje skok swojego życia.
Realizując swój perfekcyjny plan dostaje się nocą bez problemu na teren okazałego banku.
Po chwili stoi przed pokaYźnym sejfem. Z dziecinną łatwoością otwiera go i znajduje w ośrodku... - 2 jogurty. Szok jest wielki, więc dla poprawy nastroju wtranżala je bez wahania. Bezzwłocznie udaje się do ... kolejnego sejfu licząc, że tam się obłowi. Po jego otwarciu zaskoczenie jest spore ale wtórne - w śorodku znajduje 12 jogurtów... Wchłania je i zastanawia się gdzie może podziewać się ta cała kasa...
Musi być w trzecim sejfie, który stoi już po chwili otworem. Zawartooć: 30 jogurtów. Już nie głodny, ale z czystej chęci podreperowania własnego ego pochłania je wszystkie co do ostatniego. "Te cholerne banki też już nie są tym czym były kiedyśo" myoli sobie wkurzony włamywacz opuszczając z pełnym brzuchem budynek banku. Na drugi dzień rano kupuje gazetę i czyta jej nagłówek:
"Niecodzienne włamanie do Banku Spermy SA...

Rozmawiają dwaj tirowcy....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Student łapie stopa,...

Student łapie stopa, zatrzymuje się gość dostawczakiem, student wsiada, ruszają.
jadą z kilometr, auto zaczyna się dławić, szarpać, w końcu gaśnie.
Kierowca z pod fotela wyjmuje kij bejsbolowy, student zbladł, ale kierowca wychodzi i wali po budzie samochodu, wsiada odpala i jadą dalej.
Sytuacja powtarza się co jakiś czas, i w końcu student nie wytrzymuje i pyta:
Panie, nie lepiej ten samochód zreperować a nie walić w niego kijem bez przerwy??
A kierowca odpowiada:
Z autem jest wszystko ok., tylko że ładowność ma 2 tony, a ja wiozę 5 ton kanarków, tak że trzy tony muszą bez przerwy latać.

Wskaźnik szczęścia u Szwagra

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Chłopak pyta blondynki :...

Chłopak pyta blondynki :
- Idziemy do mnie czy do kina ?
blondynka odpowiada : w kinie już bylam

Po 7 latach przyjeżdża...

Po 7 latach przyjeżdża do domu na wieś syn który mieszkał w angli. Siedzą sobie z ojcem gadają i nagle ojciec mówi do syna:
- idź wyrzucić gnój bo ja już za stary jestem !!
na to syn odpowiada:
-What?
ojciec na to:
- Ã… łot świń i łot krów !!!!

Na pogotowie przywożą...

Na pogotowie przywożą faceta ze złamanym nosem, przestawioną szczęką i podbitym okiem.
- Pan po wypadku samochodowym? - pyta lekarz.
- Nie, kichnąłem w szafie.

Dwaj studenci mieli poprawkowy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.