psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Dwóch bezdomnych podczas...

Dwóch bezdomnych podczas przeczesywania okolicznych kontenerów natrafiło na butelkę wódki. Ucieszyli się,ale po chwili jeden z nich gdzieś tam doczytał " alkohol metylowy ".
Na to drugi :
- No to co,że metylowy?
- No co Ty,nie wiesz? Po metylowym traci się wzrok.
I siedli tacy załamani przy tej flaszce i myślą i myślą. W końcu po piętnastu minutach jeden z nich :
- Wiesz stary,bo w sumie to myśmy już wszystko widzieli.

Spotyka się dwóch pijaków...

Spotyka się dwóch pijaków i obgaduje swoje żony...
- Moja to jest dopiero bezczelna! Jak wracam do domu - nic nie mówi, tylko wymownie patrzy na zegarek...
- To jeszcze nic! Moja patrzy na kalendarz...

Pijany mąż wraca późną...

Pijany mąż wraca późną nocą do domu. Otwiera drzwi i widzi, że żona stoi z wałkiem i do tego teściowa z patelnią. Niezrażony mówi: - Idźcie spać, baby, nie jestem głodny!

Policjant zatrzymuje faceta:...

Policjant zatrzymuje faceta:
- Wysiadać, musimy zrobić próbę alkoholu!
- Nie ma sprawy. Do której knajpy idziemy?

Budzi się facet rano...

Budzi się facet rano po imprezie, patrzy, a koło niego borsuk siedzi. Zdziwiony przeciera oczy, ale borsuk nadal siedzi i jeszcze pyskuje:
- Kurna, tyle was, pijaków, jest, że białe myszki nie wyrabiają.

Przychodzi pijany facet...

Przychodzi pijany facet do domu. W drzwiach zastaje żonę, która na niego czeka. Widać, że nie jest zadowolona.
Na to mąż:
- To ja cię szukam po wszystkich barach,a ty w domu?!

Wchodzi do baru facet...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Idzie pedał przez park...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Nareszcie życie stoi...

- Nareszcie życie stoi przede mną otworem – powiedział mężczyzna zmęczony wyciąganiem korka z butelki wina.

Środek nocy, pijany facet...

Środek nocy, pijany facet dzwoni do drzwi. Otwiera mu kobieta. Pijany do niej:
- Zieńńń dbry. Szy ja tu mieszkam?
- Nie, nie mieszka pan tutaj.
Trzasnęła drzwiami. Za chwilę znowu dzwonek do drzwi.
- Zieńńń dbry. Szy ja tu mieszkam?
- Nie mieszka pan!
Sytuacja powtarza się jeszcze kilka razy. Aż w końcu pijany nie wytrzymuje.
- Zieńńń dbry. Szy ja tu mieszkam?
- Nie mieszka pan tutaj, do jasnej cholery!
- To jak, k***a? Pani mieszka wszędzie, a ja nigdzie?!