#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

FAJNA TECZKA...

FAJNA TECZKA

Firma nasza zakupiła naszym handlowcom fajne teczki (przez innych torbami zwanymi), a że są one tylko dla handlowców, to ją dostać nie tak łatwo. No i kolega namawiał i namawiał namówił koleżankę, która tymi dysponowała, żeby przekazała jedną księgowemu. Wychodzimy już z firmy wczoraj, a koleżanka do tego kolegi:
- Wyściskał cię księgowy za torbę?

SZTUKA PRZEKONYWANIA...

SZTUKA PRZEKONYWANIA

Takie nastały czasy, że rozmowy przez telefon komórkowy prowadzimy już wszędzie.
Siedzę sobie jak panisko w autobusie a nad moją głową [c]hłopakowi maija-hi maija-ho zagrało. Odebrał. Oto, co usłyszałam:
c - Cześć kochanie. Jesteś jeszcze w pracy?
- (...)
c - A... Już wyszłaś... A minęłaś już korek?
- (...)
c - Nie było korka? A pójdziesz na zakupy?
- (...)
c - Aaaa! zrobiłaś już zakupy? To zaraz będziesz w domu?
- (...)
c - To czemu nie mówisz, że jesteś w domu? Co będzie na kolacyjkę?
- (...)
c - To bardzo fajnie. Potem obejrzymy jakiś film.
- (...)
c - TO PO CO robiłaś kolację, skoro chcesz iść do knajpki?
- (...)
c - Z kim? Jak to ja zostaję w domu?
- (... !!! ...)
c - Czemu mi to robisz?
- (...)
c - Ile? Osiem piw? Dobrze kochanie, idź z przyjaciółką na tę kolację, jakoś sobie poradzę. Pa kochanie. Pa.

MOŻE BYĆ GORZEJ...

MOŻE BYĆ GORZEJ

Jan Machulski całkiem niedawno, w maju był w moim miasteczku na "Filmowym Zawrocie Głowy" i pozostawił odcisk swojej dłoni w naszej małomiasteczkowej Alei Gwiazd. A to historyjka, jaką nas uraczył:
W teatrze pracował niejaki pan Henio - spec od spraw technicznych, znany wszystkim ze swojego powiedzenia "A mogło być gorzej". Komuś ukradli radio z samochodu, a pan Henio na to:" A mogło być gorzej, samochód mogli ukraść". Rękę ktoś złamał, no wiadomo: "A mogło być gorzej, mogły być na ten przykład dwie złamane".
Ktoś przyniósł do teatru wiadomość, że została zamordowana sekretarka w tymże teatrze pracująca. Mało tego, że ona. Mąż przyjechał wcześniej z delegacji, przyłapał ją z kochankiem, ukatrupił, więc i niewierną żonę i kochanka, a na końcu i siebie. Oczywiście, ku zdziwieniu wszystkich nastąpiło Heniowe "A mogło być gorzej..." Bo niby jak gorzej, tragedia, trzy trupy...
Na co Pan Henio:
- A mogło być gorzej. Gdyby wrócił dzień wcześniej, to ja bym nie żył...

POZWOLENIE OD KRÓLOWEJ...

POZWOLENIE OD KRÓLOWEJ

Razu pewnego na planie filmowym [k]ierownik planu zrobił awanturę [d]źwiękowcowi, bo ten przyszedł w krótkich spodenkach na plan. Dźwiękowiec odparł ze spokojem:
[d] - Ale mi królowa angielska pozwoliła.
[k] - Jak to królowa angielska?
[d] - Bo kiedyś z ekipą do Londynu pojechaliśmy dokument kręcić, strasznie ciepło było to w krótkich spodenkach chodziłem i jak kręciliśmy na ulicach miasta to akurat królowa przejeżdżała, zatrzymała się i powiedziała: "W moim kraju trzeba się porządnie ubierać do pracy a tak to sobie pan możesz w Polsce pracować"

TO SIĘ NAZYWA MIEĆ STYL...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Moja 14-to letnia siostra...

Moja 14-to letnia siostra przyszła do mnie, zapytać, co czułam jak pierwszy raz uprawiałam seks. Odpowiedziałam, ze to sprawa osobista i jej to nie dotyczy. Na co ona " Hmmm, mi się podobało".
Mam 19 lat i jestem dziewicą.

Dwóch policjantów stoi...

Dwóch policjantów stoi z psem. Podchodzi do nich pijany facet, kładzie się na ziemi pod psa i ogląda go od dołu.
- Panie, co pan robisz, pyta się jeden z policjantów.
- Bo mnie kumpel powiedział, że tu stoi pies z dwoma chu..mi!

Mam!...

Mam!

Historia mojego znajomego. A więc tak:
Byłem z kumplem na imprezce, no i on żuł sobie gumę cynamonową. No a jak wiadomo, na imprezach się skacze, biega itp. No i jemu nagle guma wyleciała. Kolega nie lubi marnować niczego, więc postanowił poszukać gumy. Nagle usłyszałem tekst:
- Mam... O ku**a, miętowa...

OGRANICZENIA W ANTYKONCEPCJI...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

DOROSŁY CHŁOPIEC...

DOROSŁY CHŁOPIEC

W niedziele wracałem metrem do domu, a koło mnie siedziała para z dwójka dzieci, około 3 i 4 lata. Jeden z chłopców miał w ręce zabawkę,
która wyglądała następująco: głowa tyranozaura na kiju, która kłapała szczęką po naciśnięciu rączki. Był dość duży tłok, na przeciwko chłopca z tą zabawka stała niewiasta obdarzona dorodnym biustem. W pewnym momencie chłopiec (celowo) nacisnął rączkę zabawki i szczęka tyranozaurusa zwarła swoje zęby na jędrnej
piersi kobiety. Wszyscy buchnęli śmiechem, a mały z szelmowskim uśmiechem pogroził swojemu dinozaurowi palcem, mówiąc:
- Naughty boy.
Niby dzieciak, a już wie co dobre.