Jedzie facet na rowerze i nagle urwał mu się pedał. Podniósł go mały chłopiec, macha nim i krzyczy: - Peeeeeeeedaaaaał, peeeeeeeedaaaaaaał! Facet odwraca się i mówi: - Mój ty mały psychologu...
Zawsze z uwagą słucham taksówkarzy, gdy opowiadają, jak żyć. A później robię na odwrót. Żeby nie zostać taksówkarzem.