- Czemu oskarżony zabrał poszkodowanej zegarek? - Chciałem wiedzieć, która godzina. - To nie można było zapytać? - Ja taki wględem kobiet mocno nieśmiały...
- Adwokat mi powiedział, że sprawa nie jest warta złamanego grosza. - A ile wziął za poradę? - Pięć tysięcy baksów.
Idzie turysta i nagle widzi bacę kucającego sobie w krzakach. - Baco, co robicie? - No srom, nie widzisz? - A gacie? - Łoo k***a!!