psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Gepard goni antylopę....

Gepard goni antylopę.
"Jak dogonię - skonsumuję!" - grozi gepard. Antylopa ucieka wywijając dupskiem i sypiąc piaskiem po oczach.
- Posłuchaj, mam poważne zamiary! - gepard prawie dostał zębami dupsko antylopy.
- Zbrzydło mi już to - nie mam w tym żadnego interesu - mówi antylopa wymykając się raz jeszcze z zastawionej pułapki.
- Umrę bez Ciebie!
- Nieprawda, znajdziesz inną!
Gepard zastanowił się, podszedł do lodówki i wyciągnął butelkę wódki.
"Te antylopy i tu i w Afryce jednakie" - myśli z niesmakiem wypijając kieliszek wódki.
"Zwierzę" - myśli antylopa poprawiając fryzurę. - Zaprosiłby przedtem chociaż do kina..."
Sępy odleciały niezadowolone...

A co to jest krzyżówka...

A co to jest krzyżówka krowy z żółwiem?

(Ciele w kasku!)

GŁÓWKA PRACUJE...

Lucy to sprytny beagle. Poradziła sobie z wysokim blatem, poradziła sobie z drzwiczkami do piekarnika, poradziła sobie nawet z panującą tam wysoką temperaturą. Naszym zdaniem zasłużyła w nagrodę na te kawałki kurczaka.

Spotyka się dwóch sąsiadów....

Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi:
- Czy ty wiesz Franek, że moja świnia mówi po francusku?
- Chyba jesteś pijany, albo zwariowałeś!
- Nie wierzysz? To założymy się!
Sąsiedzi poszli do chlewu do świni mówiącej po francusku.
Jej właściciel pyta:
- Kaśka, umiesz mówić po francusku?
Świnia nic.
Wtedy chłop ją kopnął, a świnia:
- Łi, łi, łi!

Nad rzeką siedzi krowa...

Nad rzeką siedzi krowa i pali trawkę.
Zadowolona, klimat i te sprawy.
Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
- Te, krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem.
- Jasne! Ciągnij macha bracie i poczuj się cool!
Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił.
Na to krowa:
- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższą chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci będzie OK.
Jak uradzili tak zrobili.
Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy.
Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje.
Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie trochę.
- Daj trochę stuffu, ja też chcę.
- Podpłyń na przeciwko do krowy. Ona ci da.
Hipopotam wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy:
- Bóbr, k****, WYPUŚĆ POWIETRZE!

O północy jaskiniowiec...

O północy jaskiniowiec wszedł do jaskini, zdjął skórę i położył się na legowisku koło śpiącej żony. Odwrócił się i na dobranoc pocałował ją w policzek.
Nad ranem jaskiniowca budzi energiczne szturchanie w łokieć. Odwraca się i z trwogą stwierdza, że leży obok tygrysa.
- Słuchaj stary! - mówi tygrys - Jesteś o wiele sympatyczniejszy niż twoja żona, którą wczoraj zjadłem. Gdybyś mnie w nocy nie pocałował w policzek, z pewnością zjadłbym i ciebie!

Słonie i mrówki grają...

Słonie i mrówki grają w piłkę nożną. Nagle słoń przydeptuje mrówkę. Poszkodowana wstaje, a słoń mówi do niej:
- Przepraszam mróweczko.
A mrówka mówi:
- Nic nie szkodzi. Przecież mnie mogło zdarzyć się to samo.