#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Handlowiec wybrał sie...

Handlowiec wybrał sie do Kaliforni w interesach i zatrzymał się w motelu. Następnego dnia rano recepcjonista zauważył, że handlowiec ma strasznie nieszczęśliwa minę i pyta:
- Wszystko w porządku, Sir? Czy coś było nie tak w pańskim pokoju?
Handlowiec odpowiada:
- O drugiej nad ranem obudził mnie wielki kowboj, który usiał na mojej klacie, przystawił mi broń do skroni i zagroził, że jeśli nie zrobie mu laski, to odstrzeli mi łeb swoim wielkim rewolwerem...
- To straszne, Sir! I co Pan zrobił?!
- A słyszałeś jakieś cholerne strzały?!

Dwaj kumple spotykają...

Dwaj kumple spotykają się w barze:
- Stary, na parkingu stoi mój samochód a w środku nimfomanka tak napalona, że już nie mam sił z nią baraszkować. Światło w moim samochodzie nie działa, więc idź tam, ona nawet nie pozna, że to kto inny, a ty sobie poużywasz.
Kolega posłuchał jego rady, poszedł do samochodu i rzeczywiście - po paru minutach baraszkował w najlepsze z tajemniczą nimfomanką na tylnym siedzeniu samochodu. Nagle rozległo się energiczne pukanie w szybę. Policjant świecąc latarką do środka wozu upomniał kochanków:
- Czy wiedzą państwu, że nie wolno tego robić w miejscu publicznym?!
- Panie władzo, ale to moja żona - odpowiedział facet.
- Ach, to co innego. Przepraszam, nie wiedziałem - odrzekł policjant.
- Prawdę mówiąc ja też nie, dopóki pan nie zaświecił.

Facet stara się o pracę....

Facet stara się o pracę.
- Zna pan angielski?
- Tak.
- Jak będzie po angielsku "parking"?
- Parking.
- A "syn"?
- Son.
- Dobrze. A może pan ułożyć jakieś zdanie z tymi słowami?
- Oczywiście. Moja babcia ma parking-sona.
:krejzi:

- Czy Ty w ogóle masz...

- Czy Ty w ogóle masz przyjaciół?
- Tak, wszystkie 10 sezonów!

Bóg zesłał na ziemię...

Bóg zesłał na ziemię Dziewicę Orleańską
1 dnia dziewica dzwoni do Boga i mówi:
- Tu Dziewica Orleańska, nauczyłam się palić.
2 dnia:
-Tu Dziewica Orleańska, nauczyłam się pić.
3 dnia:
- Tu Orleańska...

Stoją na stacji trzej...

Stoją na stacji trzej księża. Są bardzo zajęci rozmową i nie zauważają, że pociąg odjeżdża, nagle odwracają się i szybko biegną. Dwóch z nich wskoczyło, trzeci został. Nagle ktoś podchodzi do trzeciego i mówi:
-Nie martw się, dwóch na trzech to i tak dobry wynik.
Po czym trzeci ksiądz odpowiada:
-Ale oni tylko mnie odprowadzali.

Czym się różni młotek...

Czym się różni młotek od kukurydzy?
Młotek się dłużej gotuje.

Jedzie papież ze swoim...

Jedzie papież ze swoim kierowcą i mówi do niego:
- Daj mi poprowadzić samochód, jestem na tyle zdrowy, że dobrze sobie poradzę. Kierowca pozwolił papieżowi usiąść za kierownicą. Ruszyli. Już po chwili papież przekroczył dozwoloną prędkość i na jego nieszczęście dostrzegł to policjant z drogówki. Zatrzymuje samochód kierowany przez papieża.
Policjant pobladł z wrażenia, widząc papieża za kierownicą. Telefonuje do swojego przełożonego:
- Szefie, zatrzymałem kogoś bardzo ważnego i nie wiem co mam zrobić.
- Kogo? Prezydenta miasta?
- Nie, kogoś ważniejszego.
- Jakiegoś ministra?
- Nie. Kogoś jeszcze ważniejszego
- Prezydenta??
- Nie... To znaczy tak naprawdę nie wiem kogo złapałem. Jedyne co wiem - to to, że papież jest jego kierowcą.

Kowalski wpada do szpitala,...

Kowalski wpada do szpitala, bo jego żona rodzi.
Widzi położną i pyta:
- No i jak?
- Ma pan trojaczki.
Kowalski strasznie dumny:
- Ma się rurę, co?
- Może i ma, ale trzeba by ją przeczyścić, bo wszystkie czarne.

Rozmowa przyjaciółek:...

Rozmowa przyjaciółek:
- Wiesz, wczoraj mój mąż nie wrócił na noc do domu. Powiedział, że spał u przyjaciela. Zadzwoniłam do jego pięciu najlepszych kumpli.
- I co?
- Okazało się, że u dwóch spał, a u trzech jeszcze śpi.