#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

- Jaka to część mowy...

- Jaka to część mowy - nic? - pyta pani na lekcji gramatyki.
- Czasownik - odpowiada Jasiu.
- Dlaczego czasownik? - dziwi się pani.
- Bo odpowiada na pytanie - co robi?

Uczniowie wchodzą do...

Uczniowie wchodzą do sali lekcyjnej. Nagle Profesor woła:
- Jaś Kowalski! Przeczytaj mi swoje zadanie domowe!
Student czyta... Po pięciu minutach profesor kładzie się na wznak na podłodze. Zdziwiony Kowalski pyta:
- Co Pan robi profesorze?
- Zniżam się do twojego poziomu.

Jasiu jeździ koło kościoła...

Jasiu jeździ koło kościoła rowerem. Spotyka go ksiądz i mówi:
- Jasiu, idź się pomódl do kościoła, niedługo jest święto.
- Ależ proszę księdza, rower mi ukradną.
- Nie bój się Duch Święty go popilnuje.
Jasiu poszedł do kościoła i zaczyna się modlić:
- W imię Ojca i Syna i Amen.
Ksiądz słysząc to odezwał się:
- Jasiu a gdzie Duch Święty??
- Pilnuje roweru - odpowiedział Jasiu

Mama pyta się Jasia:...

Mama pyta się Jasia:
- Podoba Ci się ta nowa wychowawczyni?
- Tak - odpowiada Jasiu. Tylko...
- Tylko co? - pyta mama.
- Tylko ta różnica wieku.

Stoi Jaś na ulicy i woła:...

Stoi Jaś na ulicy i woła: - Znalazłem, znalazłem, znalazłem! Podchodzi starszy pan i pyta Jasia: - Co znalazłeś? - Da mi pan złotówkę, to panu powiem - odpowiada Jaś. Starszy pan daje mu złotówkę i pyta: - No i co znalazłeś? - Da pan jeszcze jedną, to panu powiem. Starszy pan dał się namówić i Jaś dostał drugą złotówkę. Pan go dopytuje: - No i co znalazłeś?? - Znalazłem głupiego, co mi dał złotego!

Mały Jasio - daltonista...

Mały Jasio - daltonista w dalszym ciągu myśli, że układa kostkę Rubika w 20 sekund...

Krokodyl składa jajka...

Krokodyl składa jajka
Lekcja biologii. Nauczycielka mówi:
- A na tym zdjęciu widzimy krokodyla, który składa jajka. Kto wie po co?
Jasio:
- Stary już jest... Już mu są niepotrzebne

Skończyły się wczasy,...

Skończyły się wczasy, Kowalski powrócił na łono rodziny, do żony i dzieci.
Po trzech miesiącach otrzymuje list od koleżanki: "Drogi Jasiu, pamiętasz ten wspaniały zachód słońca, który oglądaliśmy przez okno twojego pokoju? Okazało się, że wtedy nie tylko słonce zaszło...".

Siedzi Jasiu na krawężniku...

Siedzi Jasiu na krawężniku i beczy. Łzy mu ciurkiem lecą przez palce. Przechodzi jakiś dziadek i pyta: - Synku, czemu płaczesz??
Jasiu na to - płaczę, bo nie mogę robić tych rzeczy, które robią starsi chłopcy...
Dziadek usiadł obok niego i też zaczął płakać

Dwaj koledzy spotykają...

Dwaj koledzy spotykają się po pracy. Jeden mówi:
- Cześć Jasiu. Mam pytanie, dlaczego szef był na ciebie zły, przecież ty jesteś zawsze pracownikiem miesiąca!
- A bo widzisz, byłem wczoraj na jego urodzinach, wznieśliśmy toast na jego cześć. On, żeby nie być gorszy krzyknął:
- Niech żyją pracownicy!
Na to ja:
- Tak? A za co?