psy
hit
fut
lek
emu
syn
#it

Jedzą sobie świnie jedzonko...

Jedzą sobie świnie jedzonko w chlewie. Nagle jedna zaczęła rzygać. A inne na to:
- Nie dolewaj, bo nie zjemy!

Jest sobie las...a w...

Jest sobie las...a w tym lesie sprytny zajac, glupi niedzwiedz i madra sowa...i ten niedzwiedz tak sobie siedzi pod drzewem i przychodzi do niego zajac i mowi : czesc niedzwiedz, ten odpowiada : czesc zajaczek. Zajaczek mowi pytal o Ciebie Michał...
niedzwiedz: jaki Michał
zajac : ten co ci w dupe wpychal
i zajaczek uciekl, nastepnego dnia przychodzi zajaczek do niedzwiedzia i mowi
zajac: czesc niedzwiedz
niedzwiedz : czesc zajac
zajac : pytal o ciebie Michal...
niedzwiedz : jaki michał??
zajac : ten co ci w dupe wpychal....
ta sytuacja powtarzala sie wielokrotnie, az niedzwiedz sie wkurzyl i poszedl do sowy, sowa jest madra i na pewno cos wymysli. Niedzwiedz opowiedzial sowie co sie zdarzylo, a sowa mu poradzila :
sowa : jak zobaczysz zajaca to pierwszy powiedz "czesc zajac"
on odpowie. To ty mu powiedz pytala o CIebie Maja. On zapyta "jaka Maja" a ty odpowiesz "ta co cie gryzla w jaja" niedzwiedz zadowolony poszedl sobie posiedziec pod drzewem jak to zwykle robi. Siedzi i siedzi, a tu idzie zajac.
Niedzwiedz : czesc zajac
zajac : czesc niedzwiec
Niedzwiedz : pytala o ciebie Maja
zajac : tak wiem, mowil mi Michał
niedzwiedz : jaki michal

Żona do męża:...

Żona do męża:
- ty karmiłeś wczoraj naszego kota?
- tak
- to teraz idź go pochowaj

W pewnym ogrodzie zoologicznym...

W pewnym ogrodzie zoologicznym żyła młoda małpa bardzo rzadkiego i cennego gatunku. Któregoś dnia podczas rutynowego badania weterynarz stwierdził, że małpa jest w stanie silnej depresji, która nieleczona doprowadzi ją do niechybnej śmierci. Powodem depresji jest brak partnera. Niestety, ani w krajowych, ani zagranicznych ogrodach zoologicznych nie było samca tego gatunku. W końcu dyrektor zoo przypomniał sobie o panu Mieciu, który karmił małpę i czyścił jej klatkę.
- Może on, w końcu z małpą zżyty... - pomyślał i postanowił zaproponować panu Mieciowi trzysta złotych za stosunek z małpą. Wezwał go na dywanik i tłumaczy, że małpa musi mieć seks, inaczej zdechnie.
- Czy zgadza się pan to zrobić za trzysta złotych?
Pan Miecio na to, że i owszem, ale ma trzy warunki.
- Po pierwsze, może przy tym być tylko jeden świadek, bo wstydliwy jestem. Po drugie, będę ją brał od tyłu.
- OK, panie Mieciu, one lubią tylko od tyłu, sprawę świadka też załatwimy. A jaki jest trzeci warunek? - pyta lekko zaniepokojony dyrektor.
- Chodzi o pieniądze... Te trzy stówy dam wam dopiero po wypłacie...

Młody wielbłąd pyta ojca...

Młody wielbłąd pyta ojca - wielbłąda:
- Tato, dlaczego mamy takie brzydkie kopytka, a koniki mają takie ładne?
- Widzisz, my chodzimy w karawanie i dlatego mamy takie a nie inne kopytka, żeby nie zakopać się po kolana w piachu.
- Tato, a dlaczego mamy taką brzydką, skudloną sierść, a koniki mają taką śliczną, błyszczącą?
- Widzisz, my chodzimy w karawanie, a na pustyni w nocy jest -10 stopni, w dzień +40 stopni, i taka sierść chroni nas przed takimi skokami temperatur.
- Tato, a dlaczego mamy te dwa garby na grzbiecie, a koniki mają taki gładki?
- Widzisz, my chodzimy w karawanie i w tych garbach magazynujemy tłuszcz i wodę, żeby nie zginąć na pustyni z głodu i pragnienia.
Na to wszystko młody wielbłąd:
- Tato, a na cholerę nam to wszystko, kiedy mieszkamy w ZOO?!

Jedzie zając pociągiem,...

Jedzie zając pociągiem, przysiada się do niego wilk.
Zając zaczyna śpiewać: "Szedł wilk przez las, w krowie gówno wlazł".
Wilk mówi: Jeszcze raz to zaśpiewasz a wyrzucę Twój bagaż za okno.
Zając znów zaczyna śpiewasz " Szedł wilk przez las, w krowie gówno wlazł"
Wilk wyrzucił bagaż przez okno..
a zając śpiewa : "Ale z wilka ch**, to nie bagaż mój" i dalej "Szedł wilk przez las, w krowie gówno wlazł"
Wilk wkurzony mówi: jeszcze raz to zaśpiewasz a wyrzucę Ciebie przez okno.
I zając znowu śpiewa "Szedł wilk przez las,....
Wilk złapał zająca i wyrzucił przez okno.
Zając śpiewa dalej: "Ale z wilka ch**, to przystanek mój"

MAŁE BOKSERKI....

I wcale nie chodzi tu o garderobę...

NO! TROCHĘ NAROZRABIAŁ....

Film ma prawie 700 tysięcy wyświetleń, a internauci już łączą siły, żeby ustalić tożsamość mężczyzny, który nieomal wyzionął ducha na widok ekscesów swojego pupila.

Wszystko wydarzyło się w londyńskim Richmond Park - największym ogrodzonym parku miejskim - po którym biegają jelenie. Pan X wyprowadzał swojego psa na spacer i nagle stracił nad nim kontrolę. Kiedy rozbrykany Fenton ruszył w stronę jeleni, rozpętał się chaos. Nagle do akcji wkroczył spanikowany właściciel

NAWET NIE TRZEBA PYTAĆ... TO WIDAĆ KTO NAROZRABIAŁ...

Śmieci porozrzucane i trzech potencjalnych sprawców. Tym razem nie potrzeba było ekipy CSI, by odkryć, kto stoi za bałaganem w domu.

Właściciel trzech uroczych psiaków wraca do domu i jego oczom ukazuje się rozbebeszony kosz na śmieci i walające się po całym domu opakowania, resztki jedzenia i butelki. Powstaje pytanie, kto ponosi winę za ten bałagan.

Zagadka nie byłaby prosta, gdyby nie jeden mały szczegół...

Dowcip dnia...

Dowcip dnia
AAA
Przychodzi zajączek do lisicy.
- Lisico chcesz zarobić 100$?
- Chcę.
- To daj mi całusa.
Lisica myśli "lisa nie ma w domu, a 100$ piechotą nie chodzi". Dała więc zającowi całusa. A zając:
- Chcesz zarobić jeszcze 100$?
- Chcę.
- To się rozbierz.
Lisica się rozebrała. A zając:
- A jeszcze 100$ to chcesz?
- Chcę.
- No to choć wykręcimy numerek!
No i wykręcili taki numer, że aż zając się spocił. Gdy skończyli zając się ubrał i poszedł do domu. Po jakimś czasie do domu lisicy wpada jej mąż i pyta:
- Był zając?
- No by by by był - mówi lisica przerażona.
- A oddał 300$??