#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Kierownik sklepu wzywa...

Kierownik sklepu wzywa do siebie sprzedawczynię (oczywiście blondynkę), która spóźniła się dwie godziny do pracy.
- Proszę się nie gniewać - tłumaczy się blondynka - ale jestem w ciąży!
- Naprawdę? Od kiedy?
- No... Będą już jakieś dwie godziny...

Poszedł facet ze swoim...

Poszedł facet ze swoim małym synkiem na basen. Jak to na basenie, przez godzinę bawili się wyśmienicie. Pływali, ścigali się i wygłupiali. Po basenie przyszedł czas na prysznic, gdzie mały przeżył chwilę grozy, ponieważ pośliznął się na mokrych kaflach. Do nieszczęścia jednak nie doszło, gdyż synek w ostatniej chwili złapał ojca za fiuta, unikając upadku ojciec pat. Po zdarzeniu patrzy na małego synka i mówi:
- Widzisz synu? Poszedłbyś z matką, to byś się wypierd...

Premier Donald Tusk zwołuje...

Premier Donald Tusk zwołuje radę ministrów do swojego gabinetu i mówi do zgromadzonych ministrów.
- Mam tutaj 4 przyciski czerwony, żółty, niebieski i zielony:
- jak wcisnę przycisk czerwony to na drogach nie będzie wypadków i będzie 3000 km autostrad
- jak wcisnę przycisk żółty to 3 miliony emigrantów wróci do Polski i przyjadą lekarze z zachodu żeby pracować w naszych szpitalach
- jak wcisnę przycisk niebieski to nie będzie podatków a wynagrodzenia wzrosną o 200%
- jak wcisnę przycisk zielony to nie będzie przymrozków i susz i jabłka i inna żywność już nigdy nie będzie drożeć.
W tym momencie przerywa mu minister rolnictwa z PSL i mówi ? a u nas w Ciechanowie to była babcia Józia, co miała 4 nocniki w przedpokoju ? czerwony, żółty, niebieski i zielony.
- No i co? No i co? ? pyta Donald
- I zesrała się na schodach?

Pij mleko nie wysyłaj...

Pij mleko nie wysyłaj krów na bezrobocie

Szedłem sobie wczoraj...

Szedłem sobie wczoraj ulicą, gdy nagle zobaczyłem, jak dwóch niewidomych szykuje się do walki między sobą.
Krzyknąłem:
- Stawiam na tego z nożem!
Żałujcie, że nie widzieliście, jak zaczęli spieprzać...

Blondynka i prawnik siedzą...

Blondynka i prawnik siedzą obok siebie w samolocie. Prawnik pyta blondynkę, czy nie zechciałaby zagrać z nim w ciekawą grę. Blondynka mówi, że jest zmęczona, odwraca się do okna i próbuje zasnąć. Ten jednak nalega i wyjaśnia, że "gra" jest bardzo prosta i wesoła. Mianowicie, będą zadawać sobie pytania i jeśli któreś nie zna odpowiedzi - płaci 5$. Blondynka ponownie odmawia i znów próbuje zasnąć, ale prawnik nie daje jej spokoju, proponuje inny układ - jeśli ona nie będzie znała odpowiedzi - płaci 5$, jeśli natomiast on nie będzie znał odpowiedzi - płaci 5000$. To przykuwa jej uwagę, poza tym i tak zdaje sobie sprawę, że on nie da jej spokoju dopóki nie zagrają w tą grę, więc się zgadza. Prawnik zadaje pierwsze pytanie:
- Jaka jest odległość pomiędzy Ziemią a Księżycem?
Blondynka bez słowa sięga do portfela i wyjmuje banknot 5$.
- Ok - mówi prawnik. - Twoja kolej...
- Co to jest, wchodzi na górę na dwóch nogach, a schodzi na trzech?
Prawnik jest zaskoczony, wytęża umysł i nic, dzwoni do znajomych, wysyła maile, przeszukuje Internet i nic. Po godzinie poddaje się i wypisuje czek na 5000$, ona przyjmuje, odwraca się i próbuje zasnąć. Prawnik jest jednak ciekaw odpowiedzi i pyta:
- Co to jest, co wchodzi na górę na dwóch nogach, a schodzi na trzech?
Blondynka odwraca się i wyciąga banknot 5$.

- Panie dyrektorze właśnie...

- Panie dyrektorze właśnie przyszedł SMS!
- Niech wejdzie...

Robiłem ankietę....

Robiłem ankietę.
Zapytałem 100 kobiet, jakiego szamponu używają podczas kąpieli?
98 z nich powiedziało:
- Jak ty tu k***a wlazłeś?!

Na wycieczkę rowerową...

Na wycieczkę rowerową wyruszyło dwóch wariatów. Jadą, jadą... Nagle jeden zatrzymuje się i spuszcza powietrze z kół.
- Co Ty robisz? - pyta drugi.
- A siodełko było za wysoko - odpowiada tamten.
Na to ten drugi zamienia miejscami kierownicę z siodełkiem.
- A co Ty wyprawiasz?
- Zawracam, z takim idiotą jak Ty nie jadę dalej!