psy
emu
#it
hit
lek
fut
syn

Kobieta pochyliła się...

Kobieta pochyliła się nad ofiarą wypadku drogowego, a tłum się przyglądał. Nagle została brutalnie odepchnięta przez mężczyznę, który powiedział:
- Proszę się odsunąć, mam zrobiony pierwszy kurs pomocy!
Kobieta przyglądała się przez parę minut, podczas, gdy mężczyzna zajmował się ofiarą. Potem spokojnie powiedziała:
- Kiedy dojdzie Pan do tej części, w której musi Pan posłać po lekarza, jestem już tutaj.

Przychodzi baba do lekarza....

Przychodzi baba do lekarza.
- Proszę się rozebrać
- A gdzie mam położyć ubranie?
- Obok mojego...

Sobota wieczór. Dzwoni...

Sobota wieczór. Dzwoni telefon w domu hydraulika.
- Dobry wieczór. Mówi Kowalski. Pana lekarz domowy. Pan przyjdzie do mnie pilnie, bo toaleta mi się zapchała?
- Ale, Panie Doktorze! Jest sobota wieczór. Jestem w garniturze i lakierkach i zaraz na randkę wychodzę.
- Proszę Pana. Jak Pan ma problemy ze zdrowiem, to ja przychodzę o każdej porze. Dnia i nocy.
- No dobrze. Za chwilę będę.
Po piętnastu minutach hydraulik puka do mieszkania lekarza. Faktycznie ubrany w garnitur i lakierki. Lekarz prowadzi go do toalety. Pokazuje zapchaną muszlę. Hydraulik zagląda do środka. Cmoka. Wyjmuje z kieszeni jakieś tabletki. Wsypuje do muszli i mówi.
- Dobra. A teraz niech pan muszlę obserwuje przez dwa dni. Jak nie będzie poprawy - to Pan do mnie zadzwoni w poniedziałek.

Lekarz, oszołomiony wysokim...

Lekarz, oszołomiony wysokim rachunkiem za naprawę samochodu, zawołał:
- Jedna godzina pracy i tyle pieniędzy?
- Co pan się dziwi, panie doktorze? - odparł mechanik. - Lekarze od stworzenia świata mają do czynienia tylko z jednym modelem, a my musimy co roku zgłębiać coraz to nowe.

- Doktorze co jest ze mną?...

- Doktorze co jest ze mną?
- Proszę się nie niepokoić. To tylko duży hemoroid.
- Na twarzy?
- O Boże! To pańska twarz???

Dom wariatów, lekarz...

Dom wariatów, lekarz siedzi na dyżurce, wokół sajgon, szaleńcy wchodzą sobie na głowę, wydzierają się, bija się, kompletny odjazd, skaczą po łóżkach, jedzą karaluchy, rzucają się poduszkami. Nagle do lekarza podchodzi taki najbrudniejszy. Koszula - ścierwo, pazury czarne, tłuste włosy, na nogach podarte kapcie, nieogolony, sińce pod oczami. Lekarz na niego patrzy i mówi:
- A co to takie piękne do mnie przyszło? Małpka?
Facet nic.
- A może Napoleon albo książę?
Facet nic.
- A może to taki piękny przybysz z obcej planety nas odwiedził?
Facet na to:
- Panie, k***a, ogarnij Pan ten sajgon, bo mi tu kazali internet podłączyć!

Przychodzi komputer do...

Przychodzi komputer do lekarza.
- Co z panem?
- A miga mi tu coś

Dzwoni facet do publicznej...

Dzwoni facet do publicznej przychodni:
- Dzień dobry, na kiedy mogę się zapisać do okulisty?
- Za cztery lata.
- Ale za cztery lata rano czy po południu?
- Panie, przecież to za cztery lata, dlaczego już teraz chce Pan wiedzieć czy to będzie rano czy po południu?
- No bo za cztery lata rano mam wizytę u ortopedy.

- Panie doktorze, co...

- Panie doktorze, co by mi pan poradził na bezsenność?
- Niech pan wypije przed snem szklankę mleka i zje przetarte jabłko.
- Bardzo przepraszam, ale przed sześcioma miesiącami pan doktor w ogóle zabronił mi jeść przed snem..
- To prawda, ale niech pan nie zapomina, jak wielki krok naprzód zrobiła w tym czasie medycyna..

- Podejrzewam, że w naszej...

- Podejrzewam, że w naszej lodówce ktos mieszka - mówi pacjent u psychiatry.
- A dlaczego tak pan sądzi?
- Bo żona ciągle nosi tam jedzenie.