Ona nacisnęła gwałtownie na hamulec, no a ja nie zdążyłem zahamować i stłukłem jej lewe tylne światło. Wtedy ona wyskoczyła z samochodu krzycząc: "Może wjedziesz mi jeszcze prosto w dupę!"... I przysięgam, Wysoki Sądzie, wtedy wszystko się tak pokiełbasiło...
- Mam dla ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą. Od której zacząć?
- Od dobrej...
- Dobra jest taka, że nie powiem ci tej złej...
- A ta zła?
- Że nie powiem ci tej dobrej...
W ramach zajęć integracyjnych przeprowadziliśmy w miejscowym domu kultury coś w rodzaju dialogu kultur. I tak:
- Cyganie ukradli nam telefony.
- Muzułmanie pomogli je odzyskać.
- Żydzi obejrzeli je, powiedzieli, że są to dość stare modele i pomogli sprzedać z dużym zyskiem.
Panie kierowniku, chciałbym z panem pogadać w trzy oczy...
- Jak to w trzy oczy? Chyba w cztery oczy?
- Nie, tylko w trzy. Bo na to co zaproponuję jedno oko trzeba będzie przymknąć.