#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Lata 80-te, PRL. Przychodzi...

Lata 80-te, PRL. Przychodzi facet do sklepu z samochodami i pyta, czy może
kupić Skode 105.
- Tak, proszę bardzo, czerwona, proszę wpłacić pieniadze, odbiór za 5 lat.
- No dobrze - mówi szczęsliwi klient - ale za 5 lat rano czy popołudniu?
- Panie! Co pan, będzie pan czekał 5 lat i nie jest panu obojętne, czy
rano czy popołudniu?- Nie, dla mnie to ważne. Więc kiedy mogę odebrać ta
Skode rano czy popołudniu?
- A dlaczego jest to dla pana takie ważne?
- Bo rano będa mi zakładać telefon.

Komentarze

Ciekawe czy już się gościu doczekał tej skody :)a my narzekamy na dzisiejsze czasy :)

Wilk spotyka w lesie...

Wilk spotyka w lesie Czerwonego Kapturka.
- Gdzie idziesz?
- Do babci.
- A co masz w koszyku?
- Dynamit.
- Po co ci dynamit?
- Chcę raz na zawsze skończyć tę idiotyczną bajkę.

Pewnego razu szedł czerwony...

Pewnego razu szedł czerwony kapturek lasem.
Po chwili wyskoczył zza drzewa zboczeniec i powiedział do Kapturka:
- pocałuję Cię tam gdzie jeszcze nikt Cię nigdy nie całował.
Czerwony Kapturek rzekł:
- no to chyba w koszyk?

Idzie murzyn przez pasy:...

Idzie murzyn przez pasy:
- Pojawiam się i znikam, pojawiam się i znikam...

W pewnym mieście grasował...

W pewnym mieście grasował straszny smok. Mieszczanie nie mogli wytrzymać, więc udali się po pomoc do jednego z trzech rycerzy. Wielki Rycerzu - mówią - pomóż nam, smok gwałci dziewice, zabija mężczyzn, pożera dzieci i kobiety. Wielki rycerz na to - Dajcie mi miesiąc na ułożenie planu. Mieszczanie na to - Co ty człowieku, za miesiąc to smoka nas tu wszystkich wytłucze. I poszli do drugiego rycerza. Średni Rycerzu - pomóż etc. Ten chciał się znowu zastanawiać dwa miesiące więc poszli do trzeciego rycerza. Mały Rycerzu - pomóż etc. Na to Mały Rycerz łap za miecz, zakłada zbroję, objucza konia i już jest gotowy do drogi. Pytają więc mieszczanie. Jak to czcigodny Mały Rycerzu, Wielki Rycerz chciał się zastanawiać miesiąc, Średni Rycerz dwa miesiące, a Ty tak od razu?! Na to Mały Rycerz
- Tu się nie ma co zastanawiać, tu trzeba spier.....!

Po Dworcu Centralnym...

Po Dworcu Centralnym chodzi krasnoludek z latarką i zagląda w różne kąty, pod ławki. Dyżurny policjant pyta:
- Krasnoludku, czego ty tutaj szukasz?
- Złodziei panie władzo.
- To idź stąd, tutaj złodziei nie ma.
Krasnoludek pokręcił głową i poszedł na drugi peron, potem na trzeci. Wszyscy pytali go czego szuka, a on niezmiennie odpowiadał:
- Złodziei szukam...
- Tutaj nie ma złodziei - niezmiennie mu odpowiadano.
Po godzinie takiego chodzenia znowu spotkał policjanta.
- No zjeżdżaj stąd mały. jeszcze ktoś cię rozdepcze... Czego ty do cholery szukasz?
- Latarkę mi ukradli..

O czterech szczeblach...

O czterech szczeblach

Jej drabina do kariery
Ma cztery litery.
(Jan Sztaudynger)

Siedzi sobie Puchatek...

Siedzi sobie Puchatek przy ognisku i zajada pieczyste.
Widzi go Tygrysek i postanawia sie przyłączyć.
Po kilku browarach i kawałkach pieczystego, Tygrysek z żalem mówi do Puchatka:
- Wiesz Puchatku, ale Prosiaczka to nie bardzo lubię.
- Jak ci nie smakuje, to nie jedz - odparł Kubuś Puchatek.

Bolek i Lolek spędzali...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

A z pocałunkiem póki...

A z pocałunkiem póki co zaczekamy - powiedział piękny książę złażąc ze Śpiącej Królewny.