psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Mały żółwik wchodzi na...

Mały żółwik wchodzi na wysokie drzewo. Gdy już jest na szczycie rozkłada łapki i skacze po czym z głośnym hukiem spada na ziemię. Kilka razy ponawia próbę, ale za każdym razem kończy tak samo. W tym momencie jeden z ptaków obserwujących żółwika z sąsiedniego drzewa zwraca się do drugiego:
- Wiesz, chyba czas, abyśmy mu powiedzieli, że jest adoptowany...

Na pastwisku otoczonym...

Na pastwisku otoczonym wysokim kolczastym płotem pasie się krowa Piękna Mery.Jak zobaczył ją byk Dżo - długie jaja zapragnął zbliżenia. Jak postanowił tak też zrobił. Podchodzi do krowy i mówi:
- Cześć, jak się nazywasz?
- Ja piękna Mery, a ty?
- Ja Dżo długie jaja, ale mów mi Dżo - jaja na płocie.

- Misiu... mam do ciebie...

- Misiu... mam do ciebie sprawę.
- No słucham Cię, mów ..
- No bo wiesz... Mam fortepian... i muszę go wnieść na 10 piętro w wieżowcu... i sam sobie chyba nie dam rady...
- Pomogę Ci wnieść ten fortepian, jeżeli na każdym piętrze opowiesz mi zarąbisty kawał, taki żebym się posrał ze śmiechu...
Króliczek pomyślał chwile... i zgodził się... Misiu wciąga fortepian...1 piętro, i misiu mówi:
- No teraz opowiedz mi ten kawał...
- No dobra... i opowiedział misiowi kawał... i misiu posrał się, ze śmiechu... i tak samo było na 2,3,4,5,6,7,8,9 piętrze...
Na 10 piętrze misiu bardzo zmęczony i zasapany powiedział:
- No to teraz, na koniec, opowiedz mi najlepszy kawał ze wszystkich...
- Stary, jak Ci opowiem, to nie tylko się zesrasz, ale i zrzygasz i zeszczasz ze śmiechu...
- Ok, wal...
- To nie ta klatka...

Żona do męża:...

Żona do męża:
- ty karmiłeś wczoraj naszego kota?
- tak
- to teraz idź go pochowaj

- Coś taki smutny, Józek?...

- Coś taki smutny, Józek?
- Właśnie wróciłem z Afryki. Wyobraź sobie, że współżyłem tam z małpą.
- Nie martw się, nikomu o tym nie powiem. Ona też nikomu nie powie.
- No właśnie! Nie powie, nie napisze, nie zadzwoni...

Co będzie jak skrzyżujemy...

Co będzie jak skrzyżujemy blondynkę z psem husky? Są dwie możliwości:
1. Albo wyjdzie nam blondynka zaje*iście odporna na mróz.
2. Albo husky, który będzie ciągnął najlepiej w całym zaprzęgu.

Niedźwiedź prosi Zająca. ...

Niedźwiedź prosi Zająca.
- Choć ze mną do baru.
Zając:
- Nie bo tam piją.
Niedźwiedź:
- No choć, co ci szkodzi.
Zając:
- Nie bo tam piją.
Niedźwiedź:
- No choć nie będę cię dłużej prosił.
Zając:
- No dobra, ale jesteś za mnie odpowiedzialny.
Wchodzą do baru. Nagle ze środka wychodzi wielbłąd.
Zając:
- O ku**a ja tam nie idę, patrz co z koniem zrobili.