#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Mój dwuletni kuzyn bawił...

Mój dwuletni kuzyn bawił się w domu, pilnowany rzekomo przez swojego ojca. W pewnym momencie słychać huk, a maluch przybiega do taty z wielką śliwą na czole. Na to jego ojciec:
- Synku, jak Ty to zrobiłeś?
A niewiele myślący maluch podbiega do szafki, w którą uderzył i mówi:
-Tak (demonstrując tacie, jak to się stało).
Biedne maleństwo, które padło ofiarą nierozważnego dociekliwego taty Wink

MUZYKALNI...

MUZYKALNI

W gronie muzyków na jakimś ogródku:
Podjeżdża jakiś koleś totalnie wypasioną BMWicą...
Komentarze:
- Zaj**ista fura...
- Noooo... I do tego kabriolet...
Kolega akordeonista:
- Kabriolet? Czyli, że dach mu się otwiera?
- No... Wyobraź sobie, że naciskasz guzik i się otwiera!
- Toż zupełnie jak moja harmoszka! - naciskasz guziki i też się otwiera...
- Taa... Tylko trochę inne dupy na to lecą...

POSZUKIWANIA...

POSZUKIWANIA

Znajomej od znajomej polecono "Sto lat samotności", toteż owa znajoma postanowiła drogą kupna książkę nabyć. Miała z tym niejaki problem, gdyż szukała książki "Stolec samotności"... Ciekawe, czy znalazła...

NEED FOR......

NEED FOR...

Byłem ostatnio u koleżanki, która swoją drogą ostro tnie w NFS Most Wanted... A że gracz z niej niezły zasiedziałem się, kiedy przyszedł jej chłopak (też gracz), rzucił:
- Cześć, kochanie! Widzę, że felgi zmieniłaś!
Koleżanka pod nosem:
- Fryzury nie zauważy, ale felgi tak, sku**iel jeden...
Nie ma to jak szczęście w miłości!

LATAJĄCE OWCE...

LATAJĄCE OWCE

Rzecz miała miejsce w Białce Tatrzańskiej. Jechaliśmy przez nią główną drogą w pięć osób fiatem uno (niezbyt szybko, bo przy takim obciążeniu nie dało się szaleć). W pewnym miejscu góral spędzał owieczki z pastwiska - dobiegały one prawie do samej drogi, przed którą skręcały do zagrody. Jedna z nich zapędziła się na drogę - pech chciał, że akurat prosto przed maskę. Uderzona wyleciała w powietrze i spadła przed autem - zanim jednak wysiadłem - zerwała się na nogi i wróciła do stada. Cóż, pozostało mi, więc tylko obejrzeć zderzak. Na to stojący z boku góral odezwał się z flegmą w głosie:
- E tam, panocku, chyba nic się nie stało, bo na płask chyciła... Ale kurna piknie leciała...

Dzwoni telefon. Odbieram....

Dzwoni telefon. Odbieram.

- Dzień dobry, nazywam się XYZ, reprezentuję szkołę języka cipu-lipu, chciałam panu zaproponować...
- To pomyłka.
- Ale ja chcę zaproponować...
- To pomyłka. Tu w ogóle nie ma telefonu.
- Ale.. No, przecież z panem rozmawiam?
- Proszę pani, w wannie siedzę i prysznic zadzwonił.

Słyszę, jak szczęka opada i uderza o podłogę.

- A... to przepraszam.

Rozłączyła się.

Córeczka mówi do ojca:...

Córeczka mówi do ojca:
- Wiesz tatusiu, bardzo chciałabym mieć siostrzyczkę.
Tatuś wysilił się na dowcip i odpowiada:
- Ależ kochanie, przecież ty masz siostrzyczkę! Tylko jej nie widzisz, bo kiedy ty wchodzisz frontowymi drzwiami, to ona wychodzi kuchennymi.
- Aha. Czyli tak samo, jak mój drugi tatuś?

OSTRZEŻENIE...

OSTRZEŻENIE

Córka kumpla (lat około 5) nie przepada za swoją 1,5-roczną kuzynką - powód prosty - chciałaby mieć miłość dziadków na wyłączność.
Ostatnio grała sobie w piłkę z bratem w ogródku u dziadków i mała zaczęła się plątać im między nogami.
Już po chwili z ust starszej padło:
- Marta idź stąd, bo cię jeszcze ktoś uderzy, i to będę ja...

Ojciec posłał syna do...

Ojciec posłał syna do szkoły. Jednak po tygodniu dostaje telefon, że natychmiast ma syna zabrać, ponieważ jest tak niegrzeczny, że sobie z nim władze szkoły nie radzą. Ojciec zmartwiony, lecz znalazł rozwiązanie. Posłał syna do szkoły prywatnej, niestety, po dwóch dniach znów telefon:
- Panie, zabieraj go Pan stąd, to przecież istny Szatan!
Ojciec zdesperowany postanowił syna oddać do seminarium. Mija miesiąc i nic. Zaniepokojony nieco milczeniem dzwoni do syna:
- No cześć synek, no i jak Ci tam?
- Tata... Idę do klasy, nad drzwiami gość na krzyżu, idę do kibla- gość na krzyżu, idę spać- gość na krzyżu... Tatuś, tu się z ludźmi nie pie**olą...

Po długim namyśle stwierdziłam...

Po długim namyśle stwierdziłam, że mój związek jest bezsensowny. Postanowiłam delikatnie poinformować o mojej decyzji chłopaka. Kiedy już mu powiedziałam, że chciałabym odejść, on z niewzruszoną miną ściągnął koszulę. Zobaczyłam na jego piersi mój wytatuowany portret, który miał być prezentem na walentynki. YAFUD