psy
hit
fut
lek
emu
syn
#it

MUZYKALNY...

MUZYKALNY

Poszło kuzynostwo moje ze smykiem swoim sześcioletnim Adasiem na przesłuchanie do szkoły muzycznej. Bo pani w przedszkolu powiedziała, że ma słuch i niech spróbuje. W dzień przesłuchania stawili się rodzinką w szkole i się zaczęło. Dzieci się dwoją i troją, popisują, grają, śpiewają i Bóg jeden wie co jeszcze. W końcu przyszła kolej na Adasia. Chłopaczek z luzem podszedł do wszystkich ćwiczeń. Prowadząca zachwycona, że dziecko ma taki talent i że taki skromny, chce jakoś zagaić do niego ( bo mało rozmowny) I pyta:
- Adasiu a grasz juz na czymś w domu?
- Gram. Na playstation.

Dwóch ludzi zgubiło się...

Dwóch ludzi zgubiło się na pustyni.
- Jak myślisz? Znajdą nas? - pyta jeden drugiego
- Mnie napewno. Płacę alimenty trzem kobietom.

ZLECENIE...

ZLECENIE

To miało być zwykłe wezwanie radiowozu na komisariat. Aspirant, który był w tym dniu dyżurnym komisariatu, miał wypowiedzieć kryptonim załogi, po czym magiczne "podjedź". Ale to nie był zwykły dzień. Może dzień wcześniej dyżurny oglądał jakiś film, albo program "Mam talent"? Tego się nie dowiemy nigdy. Wiadomo natomiast, że gdy tylko dyżurny nacisnął przycisk na stacji, z jego ust wydobyło się gromkie:
- Chodźcie, chodźcie, mnie was tutaj potrzeba!
Upłynęło dobre 10 sekund zanim radiowóz potwierdził przyjęcie polecenia...

MOŻE LEPIEJ NIE POMAGAĆ?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

MAŁYSZOMANIA...

MAŁYSZOMANIA

Może to nie śmieszne, bo spotykałem się z różnymi reakcjami na tą opowieść. Jest to jak najbardziej autentyk (zresztą kawał nie mógłby być taki idiotyczny). Praca. Siedzi sobie koleś, który zajmuje się rozliczaniem handlowców, a jest to robione w dosyć prymitywny sposób (oni wysyłają raport w Excelu i tu jest przerabiany). No i jest handlowiec o wdzięcznym nazwisku "Zając", którego tenże człowiek nie trawi, bo co jakiś czas odpierdziela coś z tymi raportami. Co jakiś czas słychać jego "krytyczne uwagi" apropos tego handlowca.
Pewnego dnia, siedzimy sobie w pokoju, gdy odzywa się tenże człowiek:
- No nie! Znowu! Nie będę mówił kto, ale jak go spotkam, to mu SKOKI z dupy powyrywam.

Dzisiaj do pokoju zawołala...

Dzisiaj do pokoju zawołala mnie moja sześcioletnia siostra, by pokazać mi nowe opakowanie po lekarstwie, jakie nabyla do swojej zabawkowej apteki. Bylo to opakowanie po prezerwatywach. Wybaluszylam oczy i spytalam skad to ma. Odpowiedziala, ze wyjela z kosza. I, ze w srodku byly takie woreczki, chyba ze slina, ale je wyrzucila. YAFUD

PRZESTROGA DLA TURYSTÓW...

PRZESTROGA DLA TURYSTÓW

Polazłem se ja do bacówki po oscypka i kawałek bunca.
A że ja człek krakowski, to i z goralica się poznała.
- Macie oscypki?
- No ni momy... Jutro bedo.
- A te co tam leżą, nie na sprzedaż? - pytam, widząc że jednak coś tam przypominającego oscypek leży.
- A niii, to to ni oscypki. To dla warszawiaków.
Warszawiak wszystko zeżre nawet nie patrząc co, byle się oscypek nazywało ;>

Przypałętał się do nas...

Przypałętał się do nas czarny kundel. Drogą demokratycznego losowania zyskał imię Murzyn. Wczoraj ktoś dzwoni do drzwi. Brat: Te, otwórz! Ja: Zara, tylko zamknij murzyna w piwnicy bo ludzie idą. Mina sołtysa, który chodził z petycją bezcenna. YAFUD

WINDYKACJA...

WINDYKACJA

Opowiadał mi dziś jeden windykator:
- Mieliśmy klienta, hurtownika handlującego samochodami. I zastaw rejestrowy na towarze. Samochodach, znaczitsia. Jadę na miejsce zająć towar. Miały być samochody... Całe pole samochodów. Po horyzont. I myślisz że były? Ja cię znam, ty myślisz, że ich nie było. A one tam były!
Ino same porozbijane...

Pociąg Intercity pędzący...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.