Do apteki wpada blady, drżący chłopiec: - Czy ma pani jakieś środki przeciwbólowe? - A co cię boli chłopcze? - Jeszcze nic, ale ojciec właśnie ogląda moje świadectwo.
Do hotelu wchodzi chłop.
Widzi psa u nogi kelnera więc pyta kelnera:
-Czy pański pies gryzie?
-Nie.-odpowiada kelner
Chłop schyla się by pogłaskać psa, a pies ugryzł go w rękę.
Wkurzony chłop mówi:
-Przecież pan mówił, że pański pies nie gryzie!
-Ależ Panie! To nie mój pies!