#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Na przystanku spotykają...

Na przystanku spotykają się dwaj koledzy.
- Jak ci się wiedzie? Ożeniłeś się wreszcie?
- Jeszcze nie?
- To na co czekasz?!
- Na autobus.

Do biura agencji ubezpieczenio...

Do biura agencji ubezpieczeniowej wbiega interesant.
- Chciałbym ubezpieczyć dom.
- Bardzo proszę, szanowny panie. Zechce pan usiąść i chwilkę poczekać.
- Kiedy ja nie mam czasu, on już się pali.

Podczas rejsu statkiem,...

Podczas rejsu statkiem, blondynka widząc przystojnego chłopaka siedziącego na ławce i chcą do niego zagadać pyta się
- ty też płyniesz tym statkiem?

Rozmawia dwóch koszykarzy:...

Rozmawia dwóch koszykarzy:
- Dlaczego w czasie każdej przerwy podają nam do picia wodę gazowaną?
- Żeby nam się dobrze odbijało.

W firmie znaleziono niemowlę...

W firmie znaleziono niemowlę !!!

Niezwłocznie zbadano i wyjaśniono, czy znalezione niemowlę jest produktem danej firmy i czy przy jego produkcji brali udział pracownicy tejże firmy

Wyniki :

Po trwających cztery tygodnie badaniach stwierdzono, że niemowlę w żadnym razie nie może być produktem badanej firmy.

Uzasadnienie :
1. W naszej firmie nigdy nic nie zostało zrobione z własnej inicjatywy;
2. W naszej firmie nigdy dwie osoby nie pracowały wspólnie z takim zaangażowaniem;
3. W naszej firmie nie zrobiono nigdy czegoś, co by miało ręce i nogi;
4. W naszej firmie nie było jeszcze przypadku , by coś było gotowe już po 9 miesiącach.

Po katastrofie statku...

Po katastrofie statku ocalało 40 mężczyzn i 1 kobitka. Udało im się dostac na bezludna wyspę. Po miesiącu dziewczyna powiedziała
- Dość tych świństw! - i popełniła samobójstwo. Po następnym miesiącu faceci powiedzieli
- Dość tych świństw! - i ją zakopali. Po kolejnym miesiącu znowu powiedzieli
- Dość tych świństw! - i ją wykopali.

Wnuczek zabrał babcię...

Wnuczek zabrał babcię na przejaszczke motocyklem. Co jakiś czas sygnalizuje ręką zamiar skrętu.
Trzymaj jak nalerzy tę kierownice.
Zdenerwowała się babcia.
Jak zacznie padać, to ci powiem!

Kiedy kierownik sklepu...

Kiedy kierownik sklepu wrócił z obiadu zauważył że sprzedawca ma Zabandażowaną rękę, lecz zanim zdążył go zapytać o ten bandaż, sprzedawca powiedział że ma bardzo dobrą wiadomość.
- Nie zgadnie Pan! - rzekł sprzedawca. - W końcu udało mi się sprzedać ten ohydny garnitur, który zalegał u nas na półkach tak długo!
- To odpychające różowo-niebieskie gówno z tymi podwójnymi kokardami?
Zapytał kierownik.
- Właśnie to!
- Świetnie! Myślałem, że nigdy się nie pozbędziemy tego szkaradztwa. To był najgorszy garnitur jaki mieliśmy. Ale czemu masz zabandażowaną rękę?
- Pogryzł mnie pies przewodnik tego klienta, co kupił garnitur.