#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Orzeł siedział sobie...

Orzeł siedział sobie na drzewie, odpoczywał i nic nie robił.
Mały królik zobaczył orła i zapytał :
- Czy ja też mogę sobie tak usiąść i nic nie robić?
Na to orzeł:
- Pewnie, dlaczego nie.
Więc królik usiadł pod drzewem I odpoczywał.
Nagle pojawił się lis, skoczył na królika I zjadł go.

Morał z tej historii:
Żeby siedzieć i nic nie robić, trzeba siedzieć odpowiednio wysoko.

Idzie gepard przez dżunglę...

Idzie gepard przez dżunglę i słyszy wołanie:
- Na pomoc!
Patrzy, a tu słoń wpadł do rozpadliny i nie może wyjść, prosi:
- Pomóż mi wyjść.
- No dobra - odpowiada gepard podając łapę.
Słoń jest za ciężki, więc gepard proponuje:
- Słuchaj skoczę po mojego przyjaciela jaguara, to razem cię wyciągniemy. Poszedł i po pewnym czasie wrócił z jaguarem i razem wyciągnęli słonia. Minął tydzień, idzie słoń przez dżunglę i słyszy wołanie o pomoc. Patrzy, a tu gepard wpadł do rozpadliny. Prosi więc:
- Pomóż mi, słoniu.
- No jasne, mój przyjacielu - odpowiada słoń - podam ci mojego członka, złapiesz się go i cię wyciągnę.
Słoń podał członka gepardowi. Ten złapał się i wyszedł z dziury. Jaki z tego morał? Jak masz dużego członka, to nie potrzebny ci jaguar

Przychodzi pingwin do...

Przychodzi pingwin do fotografa:
fotograf: kolorowe czy czarno-białe zdjęcie?
pingwin: chcesz w ryj?

TAKIEMU TO DOBRZE...

Wy sobie harujcie na karmę dla mnie, a ja się w tym czasie powygrzewam.

P.S Jak mi się spodoba, to nie nasikam Ci do butów (tym razem)."

Na łące pasie się wielki...

Na łące pasie się wielki byk. Odgania ogonem muchy i szczypie zieloną trawkę. W pewnym momencie zauważa kątem oka wychodzącego zza pagórka białego królika, który coś krzyczy. Byk wraca do jedzenia a zbliżający się królik wrzeszczy:
- Z drogi bo idzie królik, król zwierząt.
Byk dalej zajada trawę i macha ogonem.Królik stanął za nim i mówi:
- Jak zaraz nie odejdziesz to gorzko tego pożałujesz. Liczę do trzech razzzzz..., dwaaaaaa...
W tej chwili byk (tak jak to byki robią często), walnął wielkiego placka i to tak, że trafił prosto w królika, po czym wrócił do jedzenia. Po kilku minutach z kupy "wynurza" się brązowy królik i pyta:
- Co, zesrałeś się ze strachu cwaniaczku?

Wpada niemiecka mysz...

Wpada niemiecka mysz do baru siada na stołku i się wydziera do barmana:
- Kufel Heinekena proszę!!!
- Mogę ci nalać, ale pod barem śpi kot - rzecze barman polerując kieliszki...
- To poproszę pól kufelka i znikam - wyszeptała wystraszona mysz.
Wpada francuska mysz do baru siada na stołku i się wydziera do barmana:
- Lampkę Chatou proszę!!!
- Mogę ci nalać, ale pod barem śpi kot - rzecze barman polerując kieliszki...
- To poproszę pól lampeczki i znikam - wyszeptała wystraszona mysz.
Wpada polska mysz do baru siada na stołku i się wydziera do barmana:
- Setkę wódki proszę!!!
- Mogę ci nalać, ale pod barem śpi kot - rzecze barman polerując kieliszki...
- Hmm... to jeszcze 2 sety i budzić Skur.....la!!!