psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Policyjny radiowóz wrąbał...

Policyjny radiowóz wrąbał się w drzewo. Wychodzą z niego dwaj policjanci.
-No Stasiu tak szybko na miejscu wypadku nie byliśmy nigdy.

Komentarze

Takie coś tylko w Polskiej policji :D

Żona wysłała męża-policjanta...

Żona wysłała męża-policjanta do sklepu po cytryny. Po godzinie policjant wraca do domu z pustą siatką.
- Nie było cytryn?
- Były. Kupiłem pół kilo i w drodze powrotnej chciałem sprawdzić, czy są dobre. Bo sprzedawczyni tak dziwnie na mnie patrzyła, jakby te cytryny były stare i zepsute. No więc jedną spróbowałem i okazała się kwaśna. Sprawdziłem po kolei cytryny i wszystkie okazały się kwaśne! Więc co miałem robić? Wyrzuciłem je do śmietnika, wróciłem się do sklepu i powiedziałem ekspedientce, co o niej myślę!

Policjant zatrzymuje...

Policjant zatrzymuje faceta i mówi:
- Prawo jazdy proszę.
A facet:
- A oddaliście mi?

Policjant zatrzymuje...

Policjant zatrzymuje samochód:
- O co chodzi? - dziwi się kierowca. - Przecież nie jechałem za szybko.
- Może mi pan to udowodnić? - pyta funkcjonariusz.
- Tak, jadę po teściową na dworzec.
- Może pan jechać, to wystarczający dowód..

Padał deszcz więc patrolujący...

Padał deszcz więc patrolujący rejon policjant wszedł do pobliskiej księgarni aby się schronić.
Ogląda znudzony książki,aż nagle zainteresowała go jedna pozycja pt. O logicznym myśleniu. Więc pyta ekspedientki o co w tym logicznym myśleniu chodzi i czy to jest ciekawa książka.Kobieta stara się wytłumaczyć funkcjonariuszowi co to jest więc pyta:
-ma pan w domu jakieś zwierzątka,psa,kota?
-rybki mam bo co? - odpowiada mundurowy
-czyli lubi pan zwierzęta? - naprowadza go ekspedientka
-no chyba tak a co to ma do rzeczy
-nie rozumie pan?
-no niebardzo.
-no dobra,ma pan kobietę? - próbuje dalej sprzedawczyni
-no mam bo co?
-a spaceruje pan z nią,rozmawia itp?
-no tak i co z tego? - policjant dalej nie kuma
-czyli nie jest pan pedałem?
-no nie - odpowiada gliniarz
-no i to jest właśnie logiczne myślenie-wyjaśnia kobieta
Policjant się zajarał,kupił książkę,wraca na komendę,spotyka kumpla i ten zagaduje:
-ty co tam masz?
-a książkę
-???????????????,a po co ci,jaką?
-a taka fajna o logicznym myśleniu - objasnia policjant
-a co to jest logiczne myślenie - pyta tamten
-chmmm,wyjaśnię ci na przykładzie,masz w domu rybki?
-nie
-to jesteś pedałem

Policjant zwraca się...

Policjant zwraca się do nietrzeźwego kierowcy:
- Jak pan mógł siąść za kierownicą w takim stanie?
- Koledzy mi pomogli, panie władzo.

- Policja, słucham?...

- Policja, słucham?
- Panie władzo, od dłuższego czasu mam problem z grupą bandziorów. Co
tylko zarobię jakieś pieniądze część mi zabierają. Zostawiają marne
grosze na życie, a ostatnio grożą, że będą zabierać jeszcze więcej. Nie
mam już siły, proszę coś z tym zrobić.
- Ma pan jakieś ich dane, nazwiska?
- Nie znam wszystkich, ale do swojego przywódcy mówią "Panie Premierze"...

Stoi sobie policjant...

Stoi sobie policjant z "suszarką" na poboczu i się nudzi. Nagle na
horyzoncie pojawia się nowiutki mercedes i oczywiście smerf go zatrzymuje.
Ku jego wielkiemu zdziwieniu, za kierownicą siedzi obszarpany śmierdzący
żul. Policjant totalnie zaskoczony pyta:
- Kurde! Tyle lat pracuję i nie stać mnie na takiego merca, a ty taki
obszarpany takim cackiem się bujasz. Jak to możliwe?
- Bo ja mam taki dar: jak nasikam łysemu na głowę, to mu włosy odrastają.
Jednemu nowobogackiemu nasikałem i mi tego merca podarował.
Policjant zdejmuję czapkę i nadstawia łysą pałę:
- Posikaj i na mnie to nie zapłacisz mandatu i puszcze cię wolno!
Żul rozpina rozporek, wyciąga zapyziałego fiuta i zaczyna sikać. Z tylnego
siedzenia mercedesa słychać histeryczny śmiech:
- O zesz w mordę!! Za taki numer to ci i mieszkanie kupię!!

Policjant zatrzymuje...

Policjant zatrzymuje fiata 126p, który jechał z prędkością 160 kilometrów na godzinę. Z samochodu wychodzą: długowłosy facet ubrany w skórę oraz wielki mamut.
- Ty, metalowiec! Czy wiesz, że jechałeś z tym swoim owłosionym słoniem 160 kilometrów na godzinę? Płacisz 200 złotych kary.
- Po pierwsze: nie jestem metalowcem, tylko jaskiniowcem. Po drugie: to nie owłosiony słoń, tylko mamut, a po trzecie: niech mamut płaci mandat, bo to akurat on kierował!

Jasio do taty policjanta: ...

Jasio do taty policjanta:
- Tato gdzie leży Afryka?
Ojciec długo myśli, w końcu mówi:
- Chyba niedaleko, bo u nas na komendzie pracuje murzyn i dojeżdża do pracy na rowerze.