psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Przychodzi baba do turystyczne...

Przychodzi baba do turystycznego biura podróży:
- Chciałabym odpocząć.
- Słońce, woda, powietrze świeże. 500 złotych dzień.
- Nie, drogo, coś tańszego.
- Złote piaski. Klasowe rozrywki. 150 złotych dniówka.
- Drogo...
- No, to może jezioro Śniardwy. Te samo powietrze, woda, i tylko u nas. 30 złotych.
- Drogo...
- Pieszy spacer z elementami seksu. Bezpłatnie!
- Pasuje
- Idź w ch**.

Babcia wysyła dziadka...

Babcia wysyła dziadka na zakupy:
- Pamiętaj, masz kupić dwie rzeczy, chleb i masło! Tylko dwie i nic więcej.
Dziadek:
- Dobra, dobra.
A babcia cały czas swoje dwie rzeczy:
- Chleb i masło, chleb i masło.
Dziadek w końcu poszedł, a babcia krzyczała za nim z okna:
- Dwie rzeczy pamiętaj, dwie rzeczy.
Dziadek wraca po dwóch godzinach z wiadrem farby, a babcia:
- Oj ty ty, przecież mówiłam dwie rzeczy! Gdzie masz pędzel?!

Dwie staruszki wychodzą...

Dwie staruszki wychodzą z kina i spotykają trzecią.
- Na czym byłyście? - pyta trzecia.
- Hm... - zaczyna jedna - zaraz, bo zapomniałam... Pomóżcie mi... Co to
jest, takie czerwone z łodygą i listkami?
- Kwiat.
- Jasne, kwiat. A taki kwiat z kolcami.
- Róża.
- O właśnie! Róża na czym byłyśmy?

Przyszła baba do lekarza...

Przyszła baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mam cukrzycę, kamicę nerkową, nadciśnienie, powiększoną tarczycę, jaskrę, kamienie w pęcherzyku żółciowym, nadkwasotę, niedowład prawej ręki, grzybicę, miażdżycę, łuszczycę, niedosłuch, reumatyzm, skoliozę...
- Mój Boże! - załamuje ręce lekarz.
- A czego pani nie ma? - pyta.
- Nie mam zębów, panie doktorze.

Wchodzi babcia do autobusu...

Wchodzi babcia do autobusu i pyta kierowcę:
- Synku chcesz orzeszka?
- Poproszę.
Na drugi dzień to samo, kierowca dostał orzeszka, ale mówi do babci:
- To niech pani też zje.
- Chłopcze, ja już nie mam zębów.
Trzeci dzień znowu:
- Synku chcesz orzeszka?
Kierowca zaciekawiony pyta:
- Babciu, a skąd masz takie dobre orzeszki?
- Z Toffifee...

Kobieta kupiła sobie...

Kobieta kupiła sobie szafę, która wkrótce pękła.
Oddała ją do wymiany i ...nowa też pękła!
W końcu wyszło na jaw, że te pęknięcia prawdopodobnie powodują drgania, jakie powstają obok okien przejeżdża tramwaj.
Przyszedł więc fachowiec sprawdzić sytuację. W tym celu zamknął się w szafie.
Wtedy właśnie wrócił mąż klientki do domu, poszedł powiesić płaszcz do szafy
A pan co tu robi??- powiedział zszokowany mąż.
A fachowiec , z rezygnacją w głosie:
-A wal pan mnie w mordę, bo i tak pan mi nie uwierzy, że czekam na tramwaj

Przychodzi baba do lekarza...

Przychodzi baba do lekarza z cegłą w zębach.
- Co pani jest?
- Mąż mi taką rzecz powiedział, że aż mnie zamurowało!

Przychodzi baba do sklepu...

Przychodzi baba do sklepu i mówi:
- Potrzebuję kilka rolek papieru toaletowego.
Młoda sprzedawczyni prezentuje na ladzie kilka gatunków papierów w różne wzorki i kolory.
- Który pani sobie życzy?
- Obojętnie - byle nie biały - bo się szybko brudzi.

Dzisiaj poszedłem do...

Dzisiaj poszedłem do salonu sieci komórkowej, aby zakupić nowy telefonik. Przede mną, jakaś starsza Pani, kłóciła się ze sprzedawcą o fakturę, w której naliczono jej jakąś ogromną kwotę za korzystanie z internetu mobilnego. Starsza Pani stwierdziła, że owszem korzystała z internetu ale tylko z Wifi, które ma w domu. Z tym wifi łączyła się nawet, kiedy była w poza domem Wink

- Mój mąż czyta wszystkie...

- Mój mąż czyta wszystkie życzenia w moich oczach..
- To pani jest bardzo szczęśliwa!
- Dlaczego szczęśliwa? On tylko czyta, ale nic mi nie kupuje.