psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Przychodzi Jaś do taty...

Przychodzi Jaś do taty i mówi :
- Tato, muszę iść do okulisty, bo od pewnego czasu nie widzę kieszonkowego !

Nauczycielka pyta dzieci:...

Nauczycielka pyta dzieci:
- Jakie macie zwierzęta w domach?
- Ja mam psa.
- A ja mam kota.
- A ja mam kurczaka w zamrażarce... - mówi Jaś.

Dwaj koledzy spotykają...

Dwaj koledzy spotykają się po pracy. Jeden mówi:
- Cześć Jasiu. Mam pytanie, dlaczego szef był na ciebie zły, przecież ty jesteś zawsze pracownikiem miesiąca!
- A bo widzisz, byłem wczoraj na jego urodzinach, wznieśliśmy toast na jego cześć. On, żeby nie być gorszy krzyknął:
- Niech żyją pracownicy!
Na to ja:
- Tak? A za co?

szef dzwoni do kowalskiego...

szef dzwoni do kowalskiego w czasie pracy. Kowaliski opowiedz jeden z tych swoich Zaje****ych kawałów!!! Nie moge teraz szefie bo pracuje. na to szef wybucha śmiechem przez telefon i mówi "hahahahaha Zaje****e dawaj jeszce jeden"

W szkole: ...

W szkole:
- Jasiu, odmień czasownik "idę".
- Ja idę, ty idziesz, on idzie...
- Trochę szybciej, Jasiu.
- Ja biegnę, ty biegniesz, on biegnie...

- Jasiu choć napijesz...

- Jasiu choć napijesz się ze mną wódeczki.
- Ależ tato!
- No co, ja ci pomogłem odrobić lekcje.

Pani w szkole pyta Justynę,...

Pani w szkole pyta Justynę, jakie ma zwierzątko w domu.
A na to Justyna:
- Pieska.
Pyta też Artura, jakie ma zwierzątko w domu.
A na to Artur:
- Kota.
Pani pyta Jasia:
- Jasiu, a Ty jakie masz zwierzątko w domu?
A na to Jasiu:
- Sowę na kółkach - mówi Jasiu.
A pani:
- No to ja dziś przyjdę do Ciebie zobaczyć tę sowę na kółkach.
Pani przyszła do Jasia i mówi:
- Jasiu, pokaż mi tę sowę na kółkach.
Jasiu przywozi swego dziadka na wózku inwalidzkim i się pyta Dziadka:
- Dziadku, kiedy ostatni raz byłeś w kiblu??
A na to Dziadek:
-huhuhu huhuhu

Małgosia chwali się mamie:...

Małgosia chwali się mamie:
-Mamo, mam już 150 złotych!
-A skąd je masz, Małgosiu?
-Dostałam od Jasia. Powiedział, że kiedy wejdę na drzewo to dostanę 50 złotych!
-Ależ Małgosiu! Jasiu mówi tak, żeby zobaczyć twoje majteczki!
-Wiem, dlatego je zdjęłam.

Jasio poszedł z tatą...

Jasio poszedł z tatą do cyrku. Podczas przedstawienia z uwagą obserwuje, jak mężczyzna przebrany za kowboja jeździ wokół areny na koniu i rzuca nożami w ścianę, pod którą stoi kobieta. Widzowie klaszczą.
- Z czego się oni tak cieszą? - dziwi sie Jasio. - Przecież ani razu nie trafił!

Jasiek przed ślubem bardzo...

Jasiek przed ślubem bardzo prosił swoja Hanusie, żeby mu się oddala przed ślubem.
- Jasiu, nie oddam ci się, bo chce być do ślubu czysta jak lilia...,
a poza tym to po rypaniu zawsze mnie głowa boli.