psy
lek
emu
#it
hit
fut
syn

Przychodzi pijany student...

Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może zdawać. Egzaminator był litościwy, wiec stwierdził, że nie widzi przeszkód i na rozgrzewkę kazał studentowi narysować sinusoidę. Student wziął kredę, podszedł do tablicy i narysował piękną sinusoidę. Egzaminator na to:
- No widzi Pan, jednak Pan umie.
Na co student:
- Niech Pan Profesor poczeka, to dopiero układ współrzędnych.

Przed restauracją, opodal...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Roztargniony profesor...

Roztargniony profesor pyta swoja sekretarkę:
- Czy była pani wczoraj w teatrze?
- Nie, panie profesorze, wieczór spędziłam w łóżku...
- Tak, tak. No i co? Dużo było ludzi?

Pociąg. Wchodzi pijany...

Pociąg. Wchodzi pijany student. Na pytanie konduktora na temat biletu odpowiada, że nie ma pieniędzy.
- Na wódkę to było? - pyta retorycznie konduktor.
- Przyjaciel mnie ugościł - odpowiada student.
- A dlaczego na drogę nie dał?
- Jak nie dał? - odpowiada student, wyciągając pół litra.

Student pyta studenta:...

Student pyta studenta:

- Powtarzałeś coś przed egzaminem?

- Tak.

- A co?

- "Będzie dobrze", "będzie dobrze"!

Ranek w akademiku. Student...

Ranek w akademiku. Student pierwszego roku mówi:
- Chodźmy na zajęcia, bo się spóźnimy!
Student drugiego roku na to:
- E, pośpijmy jeszcze...
Student trzeciego roku:
- Może skoczmy na piwo?
Student czwartego roku:
- Może od razu na wódkę?
Jako, że nie mogli się dogadać, udali się do studenta piątego roku, by ich rozsądził. Ten zarządził:
- Rzućmy monetą. Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę. Jak reszka - idziemy na piwo. Jak stanie na kancie - śpimy dalej. Jak zawiśnie w powietrzu - idziemy na zajęcia...

Dlaczego studenci w Warszawie...

Dlaczego studenci w Warszawie podkopali się pod sejm?
- Tez chcieli mieć piwnicę pod baranami.

Pewien profesor oblewał...

Pewien profesor oblewał zawsze tych co nie chodzili na wykłady.
Wchodzi jeden student, profesor mówi, że go nie widział na wykładach i stawia mu pałę, ale sprytny student powiedział, że na wykłady chodził, tyle że zawsze siedział za filarem. Dostał 3. Kilku następnych studentów powiedziało to samo, dostając 3. W końcu jednak profesor się zdenerwował i na drzwiach wywiesił:
"Wszystkie filary są już zajęte!"

Na uczelni medycznej...

Na uczelni medycznej w dawnym ZSRR student zdaje egzamin końcowy. Egzaminator pokazuje mu szkielet i pyta:
- Czyj jest to szkielet?
Student się zastanawia:
- Pies czy wilk?
- To szkielet psa - odpowiada.
- Dobrze, a ten?
Student myśli:
- Krowa albo żubr? Eee, skąd by mieli szkielet żubra?
- To szkielet krowy - odpowiada.
- Dobrze, no i ostatni szkielet.
- Choroba, człowiek albo małpa - zastanawia się student. - Chyba człowiek, ale pewien nie jestem.
- No słucham? - ponagla egzaminator.
- Kurcze jak powiem człowiek, a to będzie małpa to się zbłaźnię - zastanawia się nadal student.
Denerwujący się egzaminator podpowiada:
- No, o czym uczyliście się przez pięć lat?
Zdumiony student:
- Niemożliwe!!! Lenin???

W tramwaju siedzi staruszka....

W tramwaju siedzi staruszka. Obok niej stoi chłopak. Marnie wygląda, słania się na nogach. Staruszka pyta go:
- A co Ty chłopcze taki wątły? Jesteś chudziutki jak szkielecik.
- Jestem, proszę pani, studentem. Mam średnią 4.3, ciągle się uczę i mało jem.
- Ojej, a czy mogę Ci jakoś pomóc? Daj, potrzymam Ci płaszcz.
- To nie płaszcz, to mój kolega, ma średnią 5.0.