Przychodzi zając do sklepu... | 🥇 Potworek.com - dowcipy, kawały, śmieszne filmiki

Dodane przez Katarzyna Hajda...

Przychodzi zając do sklepu z artykułami żelaznymi.
- Dzień dobry, czy są rogaliki?
- Nie ma, tu jest sklep żelazny.
Na drugi dzień zając jest znów w sklepie.
- Czy są rogaliki?
- Mówiłem już, tu jest sklep żelazny.
Na trzeci dzień.
- Czy wreszcie przywieźli te rogaliki?
- Słuchaj zając, jeżeli jeszcze raz przyjdziesz tu i spytasz o rogaliki, to ci uszy do lady gwoździami poprzybijam!
Na czwarty dzień przychodzi zając i pyta się:
- Dzień dobry, czy są gwoździe?
- Nie ma.
- A rogaliki?

Zwierzęta

Facebookowe lubię to

Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz

Idą dwa psy i jeden nagle...

Dodane przez axnava

Idą dwa psy i jeden nagle merda ogonem:
-O pacz latarnia!!!
-Musimy to oblać!!!

Głupie

Zwierzęta

Facebookowe lubię to

Czytaj dalej wpis Idą dwa psy i jeden nagle...
Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz

TAKIEMU TO DOBRZE...

Dodane przez matejko44

Wy sobie harujcie na karmę dla mnie, a ja się w tym czasie powygrzewam.

P.S Jak mi się spodoba, to nie nasikam Ci do butów (tym razem)."

Zwierzęta

Facebookowe lubię to

Czytaj dalej wpis TAKIEMU TO DOBRZE...
Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz

Dwa rekiny zauważyły...

Dodane przez kangur18

Dwa rekiny zauważyły łebka na desce windsurfingowej.
Jeden mówi do drugiego:
- O. I to jest obsługa. Ładnie podane, na tacy, z serwetką!

Zwierzęta

Facebookowe lubię to

Czytaj dalej wpis Dwa rekiny zauważyły...
Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz

WŁBRŁELPPŁEPŁEŁE

Dodane przez matejko44

Nasz ulubiony pies włbrłelppłepłełe ma aktualnie wolne. Młode rzesze fanek i fanów zaczynają go naśladować. Czyżby pies włbrłelppłepłełe stworzył nowy psi język?!

Zwierzęta

Facebookowe lubię to

Czytaj dalej wpis WŁBRŁELPPŁEPŁEŁE
Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz

Siedzi krowa z cielakiem...

Dodane przez GalaxyMagic

Siedzi krowa z cielakiem na drutach wysokiego napięcia.
Nagle słyszą: szur, szur .
Patrzą, a po drutach pędzą heble.
Szef hebli się pyta:
- Excuse me, którędy do Maroko?
- Prosto, na rozgałęzieniu w prawo.
Heble ziuuuu, zniknęły.
Za chwilę zjawia się następna partia hebli, znowu pytanie o Maroko.
Krowa ze stoickim spokojem:
- Prosto, na rozgałęzieniu w lewo.
Heble, ziuuuu... nie ma.
Na to odzywa się zdziwione ciele:
- Ależ mamo! Przedtem powiedziałaś w prawo a teraz w lewo, jak tak można?
- A po cholerę tyle hebli w Maroku?

Zwierzęta

Facebookowe lubię to