#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Przychodzi zajączek do...

Przychodzi zajączek do sklepu i pyta:
-Są zgniłe marchewki?
-Nie ma.-odpowiada sprzedawca.
Następnego dnia zajączek znowu wchodzi do sklepu i pyta:
-Są zgniłe marchewki?
-Nie ma.
Trzeciego dnia sprzedawca pomyślał sobie,że dzisiaj też przyjdzie i przygotował dla zajączka trochę zgniłych marchewek.
Przychodzi zajączek do sklepu i pyta:
-Są zgniłe marchewki?
Sprzedawca odpowiada:
-Są.
Na to zajączek:
-Sanepid.

Jasiu pragnął mieć papugę....

Jasiu pragnął mieć papugę.
Rodzice zdecydowali się kupić.
Mama pyta Jasia-Jaka jest pogoda? A Jasiu na to-Ale leje.Papuga to zapamiętała.
Jasiu wybiera się do szkoły z papugą i z pewnego domu słyszy
-Oddawaj te pieniądze złodzieju! Papuga to zapamiętała.Mama Jasia szykuje tatę Jasia do pracy i mówi-Uważaj na zakrętach kochanie! Papuga to zapamiętała.W niedziele Jasiu zabiera papugę do kościoła.
Ksiądz kropi kropidłem a papuga- Ale leje!
Ksiądz zbiera na ofiarę a papuga-Oddawaj te pieniądze złodzieju!
Ksiądz się zdenerwował i zaczął ganiać papugę po kościele a papuga do niego
-Uważaj na zakrętach kochanie!

A KRUK NA TO? NEVERMORE!

Czasami się zdarza, że na parapecie zląduje coś inteligentniejszego niż gołąb (Sralooch ulicznicus), np. kruk, który czytał wiersze A.E. Poe i kotom się nie kłania.

O północy jaskiniowiec...

O północy jaskiniowiec wszedł do jaskini, zdjął skórę i położył się na legowisku koło śpiącej żony. Odwrócił się i na dobranoc pocałował ją w policzek.
Nad ranem jaskiniowca budzi energiczne szturchanie w łokieć. Odwraca się i z trwogą stwierdza, że leży obok tygrysa.
- Słuchaj stary! - mówi tygrys - Jesteś o wiele sympatyczniejszy niż twoja żona, którą wczoraj zjadłem. Gdybyś mnie w nocy nie pocałował w policzek, z pewnością zjadłbym i ciebie!

CHYBA TROSZKĘ TO PRZEROSŁO JEGO OCZEKIWANIA...

Kociak wszedł do skrzyni z malutkimi kaczuszkami, nie spodziewał się tego co go tam spotkało...

Siedzi sobie sroka na...

Siedzi sobie sroka na sośnie, a tu niespodziewanie do sosny podchodzi krowa i zaczyna się wspinać. Sroka w szoku obserwuje jak krowa powolutku siada koło niej na gałęzi. Wreszcie pyta krowę:
- Krowa, co ty robisz?
- No przyszłam sobie wisienek pojeść - mówi krowa.
- Ty Krowa... ale to jest sosna, a nie wiśnia...
- Spoko... Wisienki mam w słoiczku!

Ja akurat lubię dowcipy...

Ja akurat lubię dowcipy bez sensu więc...
Przychodzi zajączek do sklepu no i pyta niedźwiedzia:
-Jest dwukilowy chleb ?
- Nie ma. Jest tylko kilowy.
Przychodzi na następny dzień
-Jest dwukilowy chleb ?
-Nie ma jest tylko kilowy.
No to niedźwiedź myśli zamówię ten dwukilowy chleb.
Przychodzi zajączek na następny dzień i pyta:
-Jest dwukilowy chleb ?
-Jest !
- To poproszę połówkę

Przychodzi unijna krowa...

Przychodzi unijna krowa do sklepu:
- Poproszę dwa kilo mączki kostnej. Jak szaleć, to szaleć!!!