#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Skoki spadochronowe w...

Skoki spadochronowe w jednostce wojskowej.
Szeregowy Młot leci w dół.
Pociąga za rączkę, by otworzyć spadochron - nic.
Uruchamia spadochron zapasowy - dalej nic.
Zdenerwowany, sięga po podręczną instrukcję obsługi i zaczyna głośno czytać:
- Ojcze nasz, któryś jest w niebie...

Na obozie harcerskim...

Na obozie harcerskim przychodzi posłaniec:
- Jest druh Boruch
- Nie ma druha Bo rucha.

Po powrocie z wojny w...

Po powrocie z wojny w Zatoce Perskiej dziennikarz pyta na lotnisku spadochroniarza:
- Co będzie pierwszą rzeczą jaką uczyni pan po powrocie do domu?
- No wie pan... Nie widziałem żony 6 m-cy... No rozumie pan...
- No dobrze. Co będzie drugą rzeczą po powrocie do domu
- Zdejmę spadochron...

Dowódca jednostki komandosów...

Dowódca jednostki komandosów wręcza żołnierzom spadochrony. Któryś z
żołnierzy pyta:
- A co będzie, jeśli mój spadochron się nie otworzy?
- Nie martwcie się, szeregowy. Zgodnie z gwarancją firma wymieni go na
nowy!

Rżewski przyszedł do...

Rżewski przyszedł do laryngologa. A tam młoda pani doktor. Porucznik wyciąga przyrodzenie - okrutnie podrapane, pocięte nawet... - i kładzie na stół.
- Oszalał pan?! Z tym to do urologa!
- Chwilunia... Otóż co sobotę chodzę z kolegami do sauny. Pijemy sporo, jakieś dziewczynki...
- To nie do mnie - do wenerologa paszoł won!
- Chwilunia.... Jak już dużo się napijem, Wasia Sokołów bierze tasak. Wszyscy kładą przyrodzenia na stół. On wywija tasakiem nad głową i robi takie: "Uchuchachchaaaaa". Po czym tasakiem wali w stół - kto nie zdąży... Może sobie pani wyobrazić...
- Do psychiatry, a nie do laryngologa!
- Do pani, do pani... Problem bowiem w tym, że bardzo często nie słyszę tego "Uchuchachchaaaaa".

Synek do tatusia: - Tatusiu,...

Synek do tatusia: - Tatusiu, zrób, żeby słoniki biegały.
- Syneczku, słoniki są zmęczone.
- Tatusiu, błagam, zrób, żeby słoniki biegały.
- Syneczku, słoniki są naprawdę bardzo zmęczone. Cały dzień biegały na twoją prośbę.
- Tatusiu proszę! Proszę ostatni raz.
- No dobra, ale na dzisiaj ostatni raz, bo słoniki padną!
- Kooompaniaaaaa! Maski włóż! 3 okrążenia dookoła poligonu!

Oficer radziecki rozmawia...

Oficer radziecki rozmawia z rekrutem:
- Kto jest twoim ojcem?
- Marszałek Stalin - odpowiada przyszły żołnierz.
- Jak to? - ze zdziwieniem pyta oficer.
- Przecież marszałek Stalin jest ojcem nas wszystkich, prawda?
Zaskoczony oficer musiał przyznać rację swojemu rozmówcy; po czym pyta dalej:
- A kto jest twoją matką?
- Związek Radziecki - słyszy w odpowiedzi.
- Co to znaczy?
- Skoro mówi się, że Związek Radziecki jest matką wszystkich narodów...
Odpowiedzi rekruta spodobały się radzieckiemu oficerowi, który z nadzieją w głosie zadaje jeszcze jedno pytanie:
- Kim ty chciałbyś zostać?
- Sierotą! - odpowiada pewnie kandydat na czerwonoarmistę.

- Józek! Bierz granat...

- Józek! Bierz granat i rozgoń te czołgi!
Po kilku minutach Józek melduje się kapitanowi.
- Melduję się, obywatelu kapitanie!
- Rozgoniłeś czołgi?
- Tak jest!
- Świetnie! Możesz już oddać granat.

Na porannym apelu sierżant...

Na porannym apelu sierżant drze ryja:
"Oddziaaaaaaaaał - BACZNOŚĆ!"
"Oddziaaaaaaaaał - W TYYYŁ ZWROT!"
"Oddziaaaaaaaaał - POCHYL SIĘ!"
"DZIEŃ DOBRY, DUPKI!"

Nowa amerykańska rakieta...

Nowa amerykańska rakieta była testowana na poligonie w Polsce. Niestety,
zboczyła z kierunku i spadła gdzieś w górach. Ekipa ratownicza wysłała
samolot, a potem helikopter, żeby znaleźć zagubiony pocisk. Amerykańscy
wojskowi wysiadają ze śmigłowca w miejscu przypuszczalnego upadku rakiety.
Widzą bacę siedzącego na kamieniu i palącego fajkę. Jeden z żołnierzy
pyta:
- Baco, a nie widzieliście gdzieś tutaj przelatującego takiego ognistego
kija?
- Ni, nie widziołem...
Wojskowi zbierają się do odejścia, a baca dodaje:
- Ale wicie, panocku, tutej coś ciekawego musi się dzioć. Najsampierw
przelecioł BGM-109 Tomahawk Criuse Missile i spadł za tamto górkom. Potem
przelecioł F-15E Strike Eagle. Teroz wy wylądowaliście HS-60 Seahawk...
ale ognisty kij...? Niii..... nie widziołem...