psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

Spotyka się 2 przedsiębiorców....

Spotyka się 2 przedsiębiorców.
- Cześć stary! Co u ciebie? Walczysz z kryzysem?
- Jaki kryzys? Wczoraj dałem wszystkim moim pracownikom 50% podwyżki technicznej.
- Wow!!!
- Obejrzeli ją na moim tablecie.

Idą dwa... kche kche......

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rozmawiają dwaj bramkarze:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

6. W Szwecji do 1965...

6. W Szwecji do 1965 roku obowiązywał ruch lewostronny

Brzydki Kali zakochał...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Słyszałem, że seks pod...

Słyszałem, że seks pod prysznicem jest świetny. I tu pytanie do was, co robicie, żeby nie zamoczyć laptopa?

Dyrektor poszukuje sekretarki....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Do niewielkiego, podmiejskiego...

Do niewielkiego, podmiejskiego baru, wchodzi wieczorową porą, młody, napakowany karku.
- Setkę koniaku i kawę z ekspresu!...Ale nie płacę bo nikogo się tutaj nie boję!
Barman popatrzył na niego, jednym rzutem oka po sali ocenił sytuację i dziwnym głosem odpowiada.
- Proszę bardzo!
Gostek wypił to co zamówił i wyszedł.
Następnego wieczora sytuacja się powtórzyła w identyczny sposób.
Barmanowi przez głowę przeleciało tysiące myśli. Wybrał jednak taką, że następnego wieczora zaprosi do baru swojego szwagra, który jest w sąsiedniej wiosce kowalem.
Kowal, chłopisko ponad dwa metry wzrostu i 130 kilo wagi przyjechał trochę wcześniej i został posadzony przy stoliku obok wejścia.
Kiedy zbliżała się pora, o której przychodził gostek, barmanowi lekko podskoczyło ciśnienie.
Nagle drzwi się otwierają, wchodzi gostek i stając przed barmanem wygłasza swoje zdania.
- Setkę koniaku i kawę z ekspresu!... I jak zwykle nie płacę, bo nikogo się tutaj nie boję!
Barman widząc podchodzącego do lady szwagra mówi.
- Tym razem nic z tego!
Szwagier stanął obok gostka, położył przed nim swoją wielką jak patelnia dłoń i patrząc mu w oczy, mówi.
- Ja też tutaj się nikogo nie boję!
Gostek w tym momencie zwraca się do barmana.
- Dwa koniaki i dwie kawy z ekspresu!... I nie płacimy, bo my z kolegą się tutaj nikogo nie boimy!