psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

SWAT...

SWAT

Do mojej maci ostatnio przyjechał z wizytą znajomy. Posiedział, poplotkował, ale w końcu zaczął mówić, w jakiej sprawie się z nią spotkał:
- Bo wiesz, droga koleżanko, mój serdeczny przyjaciel poszukuje żony. Moim zdaniem jesteś najlepszą kandydatką, dobrze gotujesz, sprzątasz perfekcyjnie, ognista z ciebie jeszcze kobitka... No taka akurat dla niego!
Mać paszczę rozdziawiła ze zdumienia, bo pierwszy raz jej się taka sytuacja zdarzyła, ale grzecznie, a jak myślę, że bardziej z ciekawości, o kandydata na męża zaczęła wypytywać.
- Bo wiesz, droga koleżanko, to chłop majętny, ma wysoką emeryturę, piękny dom pod Warszawą, spory ogród, a ty przeca roślinki lubisz, więc miałabyś niezłe pole do popisu, bo ten ogród trochę ostatnio zdziczał, bo nie miał się nim kto zajmować... Posiada bardzo dobre auto, mogłabyś sobie prawo jazdy zrobić, miałabyś się czym po mieście poruszać na zakupy na ten przykład...
No pięknie jej to wszystko wyglądało, więc znowu chciałaby coś więcej wiedzieć na temat samego kandydata na męża.
- Bo wiesz droga koleżanko, on bardzo sprawny jest jak na swój wiek, nie chodzi już wprawdzie, na wózku się porusza...
- A to ile on ma lat?
- Bo wiesz... On ma osiemdziesiąt lat, ale paluszki ma, jak jaki pianista! A jak twoje zdjęcie pokazałem, to mu od razu ze 20 lat odjęło!

Wczoraj wieczorem spadłem...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

TO SIĘ NAZYWA MIEĆ STYL...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

MODNA FRYZURA...

MODNA FRYZURA

Pewnego pięknego dnia, wracając ze szkoły, moja koleżanka opowiedziała mi, co wydarzyło się, gdy była u fryzjera, mianowicie:
„Czaj schemat, byłam dzisiaj u fryzjera, dłuższe posiedzenie, wiadomo farbowanie włosów itp... o serio ładnie mi?... dobra nieważne, przychodzi troglodyta w ortalionowym ubraniu marki adidas i prosi o fryz z wygolonym wzorkiem z boku głowy. Podał rysunek, skomplikowane nawet, jak na miejsce na którym ma być i technikę, którą ma być wykonane. Ale nic, fryzjerka zgodziła się i bierze się do roboty, prawie kończy (po 30 minutach męczarni). Dresio w miarę zadowolony (przynajmniej tak wyglądał) fryzjerka skończyła ten przegląda się w lustrze i mówi:
[Dres] - Wie pani co?
[PF] - ?
[dres] - Pedalsko to wygląda, na łyso proszę.”

PRAWIE JAK KLASYKA...

PRAWIE JAK KLASYKA

Oglądam sobie wczoraj z Przytulanką taki stary film animowany z 1981 roku (tak stary jak ja!) pt. "Heavy Metal". Generalnie film jest durny jak nieszczęście i komentarze sypią się gęsto. W filmie tym mniej więcej co 10 minut pojawia się goła baba z cyckami wielkości arbuzów i zawsze z wielkim "bobrem". W pewnym momencie jedna z tych gołych bohaterek wyciąga jakiś wielki miecz, podnosi go oburącz nad głowę i ściąga na siebie jakieś magiczne pioruny poprzez ten miecz.
[ja] - Ty, zobacz, jak w "He-Manie"...
[Przytulanka] - Na potęgę Wielkiego Bobra! Rozkazuję wam iść w pi*du!

Polska reprezentacja...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rano zadzwoniła do mnie...

Rano zadzwoniła do mnie z urzędu pracy, w którym byłam zarejestrowana jako bezrobotna, miła pani. Powiedziała, że z ich informacji wynika, że jestem zatrudniona- owszem właśnie kończy mi się okres próbny. Myślałam, że to pracodawca ma obowiązek poinfomowania UP o tym fakcie, ale przepisy się zmieniły. OK, pani pogratulowała znalezienia pracy, pożyczyła wszystkiego dobrego na nowej ścieżce zawodowego, ale też zastrzegła, że przez 6 miesięcy nie mogę się zarejestrować ponownie-taka kara. Po południu w pracy zostałam poinformowana, że w pracy nie zaproponują mi kolejnej umowy. Znów jestem bezrobotna, bez prawa do zasiłku i bez ubezpieczenia. YAFUD.

ZDANY TEST...

ZDANY TEST

Siedzę na nockach więc co robić - śmigam po Monsterze i "tyły czytelnicze" nadrabiam. no i właśnie doszłam w Autentykach do tego o Panu Tadeuszu.
No i nie wiele myśląc rzuciłam do chłopaków za plecami:
- Co jest na początku "Pana Tadeusza"?
Kurcze, na siedem odpowiedzi sześć brzmiało:
- NAKRĘTKA....

HODOWLA I UPRAWA...

HODOWLA I UPRAWA

Kilka latek temu, wybrałem się z moją familią (tzn. wujek, mój braciszek i my father) na jakieś tam targi firmy nasienniczej xxx, gdzie zachwalano produkty firmy xxx, a żeby zachęcić do ponownego odwiedzenia targów, był poczęstunek: grill i inne. Tak więc i my zajęliśmy miejsca przy stole, zostało jedno wolne miejsce. Wtem pojawia się pewna dystyngowana, starsza pani i pyta:
- To miejsce wolne?
- Tak - mówi mój ojciec.
- Może pani usiąść, jeżeli powie, co najlepiej hodować i co uprawiać. - przemawia mój wujaszek.
- Dobrze...
Babinka poszła sobie po kiełbaskę i piwko. Przychodzi.
- Namyśliła się pani? - zapytuje mój stryj.
Dama przysiada się, zdejmuje jedwabne rękawiczki i po chwili namysłu mówi:
- Wie pan, najlepiej to hodować emerytów i rencistów...
- A uprawiać?
Starsza pani zupełnie spokojnie, z powagą:
- ...Wie pan, najlepiej to uprawiać sex!

ZNA SWOJE MIEJSCE...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.