psy
emu
hit
#it
syn
fut
lek

Tablica przed zagrodą...

Tablica przed zagrodą z końmi:
"Proszę nie karmić koni! Właściciel"
Napis poniżej:
"Proszę nie brać tego u góry pod uwagę. Koń"

Facet dał ogłoszenie...

Facet dał ogłoszenie do gazety "Szukam żony". Jeszcze tego samego dnia otrzymał mnóstwo odpowiedzi. Zdecydowana większość zaczynała się słowami "Weź pan moją".

Był sobie kiedyś człowiek,...

Był sobie kiedyś człowiek, który już w bardzo wczesnej młodości marzył, by zostać "wielkim" pisarzem.
Gdy spytano go, co dla niego oznacza "wielki" odpowiedział:
- Chciałbym pisać teksty, które cały świat będzie czytał, teksty, na które ludzie będą reagować czysto emocjonalnie, które będą doprowadzać ich do łez, bólu, gniewu, krzyku i desperacji!
Człowiek ten zrealizował swoje dziecięce marzenie.
Obecnie pracuje w Microsoft i pisze komunikaty o błędach.

- Marcel, a może wezmę...

- Marcel, a może wezmę do buzi?
- Lucyna, to Polska, a nie zgniły Zachód. Wkładaj termometr pod pachę!

W ZSRR zaczęto produkować...

W ZSRR zaczęto produkować znaczki z podobizną Stalina. Po pewnym czasie zaczęły napływać skargi, że znaczki nie chcą się przyklejać. Okazało się, że znaczki były dobre, tylko ludzie pluli na złą stronę.

Tusk przyjeżdża do gimnazjum...

Tusk przyjeżdża do gimnazjum na spotkanie z dziećmi. Przychodzi moment zadawania pytań, Jasio podnosi rekę
- Jakie masz do mnie pytanie? -pyta Tusk
- Zasadniczo to mam dwa pytania. Pierwsze, czy lot do smoleńska był cywilny czy wojskowy? I drugie, czy w końcu był ten trotyl na skrzydłach czy nie?
Nagle dzwoni dzwonek.
Dokończymy po przerwie- mówi Tusk
Po przerwie wszyscy wracają na swoje miejsca, Małgosia podnosi rękę.
-Tak? Jakie masz pytanie?
- Zasadniczo to mam trzy pytania. Pierwsze, czy lot do smoleńska był cywilny czy wojskowy? Drugie, czy w końcu był ten trotyl na skrzydłach czy nie? I trzecie, dla czego dzwonek zadzwonił 20 minut wcześniej a Jasia nie ma z nami w klasie?

Młoda kobieta w wąskiej...

Młoda kobieta w wąskiej mini spódniczce chce wsiąść do autobusu. Nie może podnieść nogi, aby postawić ją na stopniu, więc sięga ręką do tyłu, aby rozpiąć guziczek z tyłu spódniczki. Jeden, drugi, trzeci... Zrobiła się za nią kolejka. W końcu stojący za nią mążczyzna chwycił ją za pupę i podsadził na stopień.
- Świnia! - krzyczy kobieta.
- Ja świnia?! A kto przed chwilą rozpiął mi wszystkie guziki w rozporku?

Autobusem jedzie chłopak...

Autobusem jedzie chłopak i czyta książkę. Na przystanku wsiada elegancka pani. Chłopiec ustępuje jej miejsca. Pani siada i zagaduje:
- Pewnie jesteś chłopcze z Krakowa.
- Jak pani na to wpadła?
- Ustąpiłeś mi miejsca.
- A pani to pewnie rodowita warszawianka?
- Rzeczywiście! Jak na to wpadłeś?
- Nawet "dziękuję" pani nie powiedziała.