psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Tylko Chuck Norris umie...

Tylko Chuck Norris umie piec babeczki w lodówce.

Przychodzi facet do restauracj...

Przychodzi facet do restauracji i zamawia:
- Barman, dla mnie setka, dla orkiestry setka i dla ciebie setka.
Gdy przyszło do płacenia okazuje się, ze facet nie ma pieniędzy, więc barman wyrzuca go kopniakami z lokalu. Na drugi dzień facet jak gdyby nigdy nic przychodzi i zamawia:
- Dla mnie setka i dla orkiestry setka.
- A dla mnie to już nie? - pyta się zgryźliwie barman.
- Dla ciebie nie, bo jak wypijesz to rozrabiasz.

Ateista po śmierci trafił...

Ateista po śmierci trafił do piekła. Puka do bram, otwiera diabeł w gajerze od Armaniego, woń Hugo Bossa...
- Dzień dobry, zapraszam Pana, oprowadzę po naszym piekle. Tutaj są sypialnie, tu natryski, sauna, solarium, jakuzzi, można korzystać do woli.
Ateista zdziwiony, nie wie, o co chodzi.
Wchodzą do następnego pomieszczenia. Długi stół, najlepsze alkohole, fura żarcia, chętne dziwki się kręcą, ludzie balują... ateista czuje, że musi być jakiś hak.
Następne pomieszczenie - biblioteka ze wszystkimi książkami, jakie na świecie wydano, diabły pilnują ciszy, ludzie w skupieniu czytają. Ateista nie wie, o co chodzi.
Kolejny lokal - kotły, ludzie w smole się prażą, nieludzkie wycie, diabły widłami popychają tych, którzy chcą uciec. Ateista nie wytrzymał:
- Panie Diable, ale o co chodzi, tu impreza, tu czytelnia, a tu kotły, smoła...
- A nie, na tych niech pan nie zwraca uwagi, to katolicy, jak wymyślili, tak mają.

... Byłeś grzeczny? Nie...

... Byłeś grzeczny? Nie kradłeś? - pyta się święty mikołaj.
- Nic nie kradłem, byłem grzeczny - odpowiada dziecko.
To się naucz bo ja ci wiecznie prezentów nie będę przynosił!

Dwóch żołnierzy belgijskich...

Dwóch żołnierzy belgijskich siedzi w okopie. Noc. Nagle słychać niesamowite grzmienie, huki przeraźliwe. Jeden pyta przerażony
- "Czy to burza?". Na to kolego obok szepcze:
- "Nie, to niemiecka artyleria". Na to tamten:
- "A, to dobrze, bo ja się bardzo boję burzy".

Nowe, ekskluzywne osiedle....

Nowe, ekskluzywne osiedle.
Dzieci nowobogackich bawią się w wykładanej drzewem tekowym piaskownicy.
W rączkach mają telefony komórkowe, którymi wykopują wielką dziurę. W pewnym momencie Klaudia uderza w jakiś kamień i komórka rozpada się na pół.
Mała w płacz, dzieci się śmieją:
- Co się śmiejecie? Jutro starszy kupi mi lepszą!
- Ale dzisiaj jak ostatni wieśniak będziesz piasek kopać łopatką!

- Tatusiu, czy mama na...

- Tatusiu, czy mama na pewno wraca tym pociągiem?
- Nie gadaj tyle, tylko rozkręcaj szybciej szyny.

Pułkownik do majora:...

Pułkownik do majora:
- Jutro o 9.00 nastąpi zaćmienie Słońca, co nie zdarza się każdego dnia. Niech wszyscy żołnierze wyjdą na plac ćwiczeń, będę im udzielał wyjaśnień. W razie deszczu, ponieważ i tak nic nie będzie widać, proszę zebrać ludzi w sali gimnastycznej.
Major do kapitana:
- Na rozkaz pułkownika jutro o godzinie 9.00 odbędzie się uroczyste zaćmienie Słońca. Jeśli zajdzie konieczność deszczu, pan pułkownik wyda w sali gimnastycznej oddzielny rozkaz, co nie zdarza się każdego dnia.
Kapitan do porucznika:
- Na rozkaz pułkownika jutro o 9.00 nastąpi zaćmienie Słońca. W razie deszczu zaćmienie odbędzie się w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Porucznik do sierżanta:
- Jutro o 9.00 pułkownik zaćmi Słońce w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Sierżant do kaprala:
- Jutro o 9.00 nastąpi zaćmienie pułkownika z powodu Słońca. Jeżeli na sali gimnastycznej będzie padał deszcz, co nie zdarza się każdego dnia, zebrać wszystkich na placu ćwiczeń.
Dwaj szeregowi pomiędzy sobą:
- Zdaje się, że jutro będzie padał deszcz. Słońce zaćmi pułkownika na sali gimnastycznej. Nie wiadomo dlaczego nie zdarza się to każdego dnia...

Idzie ninja, widzi przepaść...

Idzie ninja, widzi przepaść i myśli:
- Skoczę sobie!
Skoczył i zabił się.

Idzie ninja-ninja, staje nad przepaścią i myśli:
- Jak ninji się nie udało, to mnie się uda!
Skoczył, zabił się.

Idzie ninja-ninja-ninja, staje nad przepaścią i myśli:
- Jak ninji się nie udało, ninji-ninji się nie udało, to mnie się uda!
Skoczył, zabił się.

Idzie Rambo, staje nad przepaścią i myśli:
- Jak ninji się nie udało, ninji-ninji się nie udało i ninji-ninji-ninji się nie udało, to mnie się uda!
Skoczył, zabił się.

Idzie Rambo-Rambo, staje nad przepaścią i myśli:
- Jak ninji się nie udało, ninji-ninji się nie udało, ninji-ninji-ninji się nie udało i Rambo się nie udało, to mnie się uda!
Skoczył, zabił się.

Idzie Rambo-Rambo-Rambo, staje nad przepaścią i myśli:
- Jak ninji się nie udało, ninji-ninji się nie udało, ninji-ninji-ninji się nie udało, Rambo się nie udało i Rambo-Rambo się nie udało, to ja idę do domu...

Komentarz z allegro:...

Komentarz z allegro:

Cała wiocha śmieje się ze mnie. Józek ma ajpoda, Wiesiek empecztery, nawet poczciwy Franciszek ma diskmena, a ja cały czas na kaseciaku jadę. Sprzedawca solidny jak nasz proboszcz, idzie się dogadać, więc polecam. Wink