psy
lek
emu
#it
hit
fut
syn

- W mojej klasie dzieci...

- W mojej klasie dzieci są bardzo muzykalne - mówi nauczycielka - wszystkie grają mi na nerwach

Jasiu był niegrzeczny...

Jasiu był niegrzeczny na lekcji i pani kazała mu za karę narysować kurczaka na tablicy. Jasiu nie umiał jednak narysować kurczaka wiec napisał
-cip cip cip...
i tak ze sto razy
Nagle pani wstaje od biurka i się pyta
-co to ma znaczyć???
-nie umiałem narysować kurczaka wiec napisałem jak sie je woła
-za kare musisz zlizać z tablicy to co napisałeś
po chwili jasiu wraca do domu z białym wywieszonym jezykiem a tata sie go pyta
- jasiu dlaczego masz taki biały jezyk
-tato, jak byś ty zlizał tyle cip to też byś tak wyglądał

Pani na lekcji pyta dzieci:...

Pani na lekcji pyta dzieci:
- Na drzewie siedzą trzy ptaki, myśliwy strzela do ptaków, ile ptaków zostanie na drzewie?
Wszystkie dzieci się zgłaszają, Pani wybrała Jasia, żeby odpowiedział.
- Proszę Pani na drzewie nie zostanie żaden ptaszek, bo myśliwy zestrzeli jednego a reszta ucieknie od huku.
- Nie Jasiu, na drzewie zostaną dwa ptaszki, ale podoba mi się Twój sposób myślenia.
Po lekcji Jasiu podchodzi do Pani i mówi:
- A teraz ja zadam Pani zagadkę. Na ławce siedzą trzy kobiety, jedzą lody. Jedna liże, druga gryzie, a trzecia ssie, która jest mężatką?
- Hyyymmm yyyy nooo, no ta, która ssie.
- Nie, ta która ma obrączkę na ręce, ale podoba mi się Pani sposób myślenia.

z zeszytów ucznia...

z zeszytów ucznia

• Komórczak to komórka, w której są komórki komórczaka.

• W środowisku wodnym lub na basenie żaba porusza się pływając żabką.

• Ze względu na liczbę garbów wielbłądy dzielą się na parzyste i nieparzyste.

• Zarodek chroni jajo przed upadkiem.

• Z maku otrzymujemy kompot dla narkomanów i ciasto na imieniny.

• Regeneracja to odbudowa tylnej części ciała.

• Masło i ser są owocami współpracy człowieka ze zwierzętami, a nawet krową.

• Komar jest ssakiem, bo ssie krew.

• Tlen wchodzi do płuc, żeby sobie pooddychać.

Przychodzi syn ze szkoły:...

Przychodzi syn ze szkoły:
- Tato, pani od matematyki chce się z tobą spotkać.
- A co się stało?
- Ona mnie pyta ile jest 7 razy 9. Odpowiadam, że 63. Ona mnie pyta ile jest 9 razy 7. Odpowiedziałem: do ch*ja, co za różnica?
- Rzeczywiście, co za różnica... Dobrze, zajdę do niej.
Następnego dnia syn znowu wraca ze szkoły:
- Tato, byłeś już w szkole?
- Jeszcze nie.
- Jak pójdziesz, zajrzyj jeszcze do WF-isty.
- Po co?
- W trakcie gimnastyki kazał mi podnieść lewą rękę. Podniosłem. Potem prawą. Podniosłem. Potem poprosił podnieść lewą nogę. Podniosłem. A teraz - mówi - podnieś i prawą nogę. Ja mu na to: co, mam na ch*ju stanąć?
- No tak, rzeczywiście... Dobrze, zajdę i do niego.
Kolejnego dnia syn znowu wraca ze szkoły:
- Tato, byłeś już w szkole?
- Jeszcze nie.
- To już nie chodź. Wyrzucili mnie.
- Co ty mówisz? Dlaczego?
- Wezwali mnie do dyrektora, wchodzę do gabinetu, a tam siedzi nauczycielka matematyki, WF-ista i pani od polskiego...
- Pani od polskiego? Na ch** tam ona przyszła?
- Właśnie tak zapytałem...

Do przedszkola miała...

Do przedszkola miała przyjść komisja,a jasiu się brzydko wyrażał i pani dała jasiowi: łopatkę,grabki i wiaderko i wygnała go do piaskownicy.weszła komisja i się pyta dzieci:
- dzieci, jakiego koloru dziób mają bociany?
na to dzieci: bociany mają czerwony dziób!
-dzieci, a bociany mają długi czy krótki dziób?
na to dzieci: bociany mają długi dziób!
- a,co jedzą bociany?
cisza, dzieci nie wiedzą!
A tu wchodzi jasiu i mówi
ża,ża
pani: no powiedz jasiu
ża,ża
no powiedz jasiu
ża,
Żapie*****li mi grabki!!!

Student do studenta...

Student do studenta
- Gdzie idziesz?
- Na browarka!
- Dobra namówiłeś mnie

W szkolnych zeszytach...

W szkolnych zeszytach czasami zawarte są wielkie odkrycia

Zwyczaj opalania sie na plaży pochodzi z epoki brązu.
Przez kilkadziesiąt lat Polska nie pokazywała się na mapie, bo była rozebrana.
Gramatycznie rzecz biorąc, dziewczyna ma inną końcówkę niż chłopiec.
Dosyć szybko można się zorientować,że Izabela nie nadaje się do interesu, który ma Wokulski.
Andrzej nie miał taty,więc zajmował się nim ojciec.
Aleksander Wielki był sławny dlatego,bo założył wielkie reformy.
Lekarz przed operacja myje ręce i pielęgniarki.

Na lekcji pani prosi...

Na lekcji pani prosi dzieci o napisanie wierszyka o morzu. Po chwili zgłasza się Jaś i czyta:
- Nad brzegiem morza stała dziewczyna hoża. Nogi miała jak słupy, poziom wody jej sięgał do kolan.
- Jasiu, źle! W ostatniej linijce nie udało ci się znaleźć rymu.
- Wody przybędzie to i rym będzie.

Pani mówi: Jasiu wymień...

Pani mówi: Jasiu wymień zdanie z ptakiem.
Jasiu: Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
Pani: Teraz z dwoma ptakami.
Jasiu: Tata przyszedł nawalony jak szpak i wywinął orła.
Pani: A jak wymienisz z pięcioma dostaniesz szóstkę.
Jasiu: Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wywinął orła po czym wyleciały mu dwa gile, puścił pawia i poszedł dalej nawalać na sępa.