#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

W pewnej rodzinie urodziły...

W pewnej rodzinie urodziły się trojaczki.
Do domu przyszło wielu znajomych aby zobaczyć ten cud natury. Wszyscy oglądali uśmiechali się jak to przy takiej okazji.
Tylko jeden z gości, kynolog, oglądał noworodki szczególnie dokładnie, przyglądał się im z wielką uwagą. Po dobrej chwili skończył oglądać, zdjął okulary i pewnym głosem pokazując jedno z dzieci rzekł do szczęśliwego ojca:
- Ja bym zostawił tego.

Dzień dobry. Jestem z...

Dzień dobry. Jestem z komitetu osiedlowego, zbieram datki na budowę basenu. Czy mógłby pan coś dać na ten szczytny cel?
- Oczywiście, chętnie dam trzy wiadra wody...

- Dzieci, teraz będziecie...

- Dzieci, teraz będziecie przechodzić test IQ.
- A co to takiego IQ?
- Test zakończony.

Murzyn zatrudnił się...

Murzyn zatrudnił się u nas w kraju do obcinania gałęzi. Niechcący upiłował sobie palca u ręki. Poszedł do chirurga i poprosił żeby mu przyszyć nowego. Chirurg powiedział, że ma tylko białe palce, a że murzynowi to było bez różnicy, więc się zgodził. Wraca do domu autobusem a tam lekko pijany koleś mu się tak przygląda dłuższą chwilę, aż w końcu nie wytrzymuje i mówi:
- Widzę że kolega kominiarz od narzeczonej wraca....

Przychodzi facet do pubu,...

Przychodzi facet do pubu, kładzie 100 złotych na barze i mówi do
barmana:
- Nalej mi, bo zaraz padnę! Dowiedziałem się dzisiaj, że mój ojciec
jest gejem.
Za dwa tygodnie ten sam facet przychodzi, kładzie forsę i mówi:
- Nalej, bo zaraz padnę! Dowiedziałem się, że mój brat jest gejem.
Po tygodniu facet znów przychodzi i bez słowa kładzie 100 złotych
na blacie.
Barman pyta:
- Czy jest ktoś w twojej rodzinie, kto sypia z kobietami?
- Tak, moja żona. Właśnie się o tym dowiedziałem...Nalej.

Ekipa telewizyjna przekazuje...

Ekipa telewizyjna przekazuje transmisję na żywo z katastrofalnej powodzi w Nowym Targu.
Kamery ustawione na moście pokazują wstrząsający obraz klęski żywiołowej - z prądem Dunajca płyną wielkie drzewa wyrwane wraz z korzeniami, zerwane dachy stodół.
Nagle kamera zatrzymuje się na góralskim kapeluszu przepływającym pod mostem.
W pewnej chwili kapelusz zatrzymuje się i płynie pod prąd.
Reporter biegnie do starego górala i prosi go, aby telewidzom powiedział coś na temat tego niezwykłego zjawiska.
- Jakie to tam zjawisko? - dziwi się stary góral - Toż to Jędrek Gąsienica! Bo on wiecie, ma strasznie wredną żonę. I ona mu zawsze mówi: "Jędruś! Powódź, nie powódź, ale orać trza".

Po bibce z ostrym popijaniem...

Po bibce z ostrym popijaniem i "baletami" facet budzi się nad ranem w obcym łóżku. Obok niego śpi paskudnie chrapiąc obrzydliwe grube babsko. Facet ostrożnie podnosi kołdrę i zamiera z obrzydzenia: wszystko ubabrane krwią... Rad nierad facet wstaje i wlecze się do łazienki. Zapala światło staje przed lustrem i z przerażeniem dostrzega wystający mu z ust zaklinowany między zębami sznureczek. "O Boże" mamroce facet niewyraźnie "zechciej tylko sprawić żeby to była herbata ekspresowa!"

Siedzi sobie zamyślony,...

Siedzi sobie zamyślony, stary Żyd. Od czasu do czasu mruczy pod nosem:
- Dlaczego? No, dlaczego?
Podchodzi do niego chłopaczek i pyta:
- Co "dlaczego", wujku Chajm?
- Tak sobie myślę, dlaczego w słowie "Chajm" jest litera "r".
- Ale wujku Chajm, w tym słowie nie ma litery "r"!
- A jakby wstawić?
- A dlaczego?
- No właśnie tak myślę - dlaczego?

Grupa metali dorwała...

Grupa metali dorwała punkowca w tramwaju.
-Będziesz nosił długie włosy?!
-Nie!
I zaczynają go lać.
-Będziesz nosił długie włosy?!
-Nie!
I dalej go leją.
-Będziesz nosił długie włosy?!
-Dobra, będę.
-Jak długie?!
-Do samego sufitu.

Mazury. Warszawiak na...

Mazury. Warszawiak na polu pewnego chłopa upolował kaczkę. Chłop podbiega i mówi:
- Panie, to moje pole i moja kaczka!
- Ale to ja ją ustrzeliłem! - mówi warszawiak.
Chłop proponuje:
- Rozstrzygniemy nasz spór zgodnie z tradycją. Kiedy chłopy się kłócą, to się kopią w czułe miejsca. Ten z nas, który wytrzyma więcej kopniaków, wygrywa.
- Dobra, zaczynaj - mówi warszawiak. Chłop kopie go z całej siły w krocze. Warszawiak pada na ziemię i niemiłosiernie wyje z bólu. Dopiero po kilku minutach wstaje na nogi i szepce:
- Teraz... teraz chamie.... moja kolej.
Chłop:
- Aaa, bierz pan tę kaczkę i spadaj!