psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

W połowie miesiąca mąż...

W połowie miesiąca mąż zwraca uwagę żonie:
- Myślę, kochanie, że stanowczo za szybko wydajesz pieniądze.
- Nie sądzę - odpowiada żona. - To raczej ty zbyt wolno je zarabiasz.

Do wędkarza stojącego...

Do wędkarza stojącego nad rzeką z wędką podchodzi ufoludek i pyta:
- Dużo pan dziś złowił ryb?
- Żadnej. Zdziwiłbym się, gdyby udało się komuś złowić tu jakąś rybę!
Ufoludek wkłada do swojej trąbki nosowej palca i wyjmuje kozę, formuje z niej kulkę i prosi faceta o wędkę. Zakłada na haczyk kulkę, zarzuca wędkę i niemal w tej samej chwili wyławia okazałego szczupaka. Facet zabiera ufoludkowi wędkę, wyjmuje ze swego nosa kozę, formuje z niej kulkę, zakłada ją na haczyk i zarzuca wędkę.
Po kwadransie oczekiwania facet dziwi się:
- W czym ta jego koza była lepsza od mojej?
- Bo to koza nie z tej Ziemi! - mówi szczupak.

Rzecz dzieje się w czasach,...

Rzecz dzieje się w czasach, gdy masowo przywożono do Polski powypadkowy złom z Niemiec. Gość przywiózł coś takiego na lawecie do mechanika - masa pogiętej blachy.
- O w mordę - mówi mechanik - nieźle trzaśnięty. Będzie za dwa tygodnie.
Po tygodniu telefon. Dzwoni mechanik:
- Panie, jest problem. Co to za marka?
- A czemu Pan pyta?
- No bo jak bym tego nie klepał, wychodzi przystanek autobusowy...

Biznesmen tłumaczy swojej...

Biznesmen tłumaczy swojej żonie najnowszy interes:
- Podpisujemy umowę na trzy lata. On daje pieniądze ja doświadczenie.
- No, a co będzie za trzy lata?
- On będzie miał doświadczenie a ja pieniądze..

Strzelał na sprawdzianie....

Strzelał na sprawdzianie. Zastrzelił połowę klasy.

Nawalony koleś wsiada...

Nawalony koleś wsiada do taxówki i mówi:
- Proszę szybko na dworzec, zapłacę 50zł!
- Ale my już jesteśmy na dworcu
- k***a masz te 50zł, ale na drugi raz tak nie zapie**alaj

Późnym wieczorem w Warszawie...

Późnym wieczorem w Warszawie bandyta w czarnej masce wyskakuje na chodnik przed dobrze ubranego mężczyznę i przykłada mu broń między żebra:
- Dawaj swoje pieniądze! - żąda.
Napadnięty odpowiada oburzony:
- Nie możesz tego zrobić! Jestem posłem!
- W takim razie - odpowiedział rabuś - oddawaj mi moje pieniądze!

Poranek na okręcie podwodnym....

Poranek na okręcie podwodnym. Wszyscy na niemożebnym kacu. Kapitan pyta:
- Nawigator, gdzie my, do licha, jesteśmy?
- Uuuu... eeee... [rzyg w kącie].
- Oficer wachtowy! Peryskop w górę i sprawdzić, co jest na horyzoncie!
- [po dłuższej chwili] Statek pod banderą liberyjską na lewej burcie, odległość 8 mil.
- Pierwszy aparat torpedowy... pal! Radzik! Jak ta łajba będzie nadawała komunikat SOS, spiszcie koordynaty!
I żeby mi to było ostatni raz!