psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

W sali sadowej przeciw...

W sali sadowej przeciw oskarżonemu zeznaje świadek:
- Tak, to on. Widziałam go dokładnie tego dnia. Rozpoznałabym jego twarz wszędzie.
Na co zrywa się oskarżony i wybucha:
- Nie mogła pani widzieć mojej twarzy! Miałem maskę!

Poseł do znajomego:...

Poseł do znajomego:
- Wiesz, ja nie używam prezerwatyw.
- Jak to, dlaczego?
- Mnie chroni immunitet.

Dwóch Ruskich pochlało....

Dwóch Ruskich pochlało. Późno już. I jeden mówi:

- Wasia! A choć że ty spać do mnie. Ty do domu tyle "kilometry" masz, a ja przecież za rogiem mieszkam.
- No Alosza. Ale Wy małe mieszkanie macie. Jedno łóżko z żoną. To jakże tak. A na podłodze spać nie chcę. Do domu pojadę.
- Nu co ty. Z nami w łóżku spać będziesz. Przecież ty dla mnie jak brat.
No i tak zrobili. Gość spał z boku. Żona po środku.
Poranek.
- Alosza. Wiesz, że kocham Cię jak brata. Ale całą noc Twoja żona trzymała mnie za ch**@ blad' jedna. Ale ja nic. Zupełnie nic!
- Wiem. Ale to byłem ja. Tak na wszelki wypadek.

Kowalski wpada do szpitala,...

Kowalski wpada do szpitala, bo jego żona rodzi.
Widzi położną i pyta:
- No i jak?
- Ma pan trojaczki.
Kowalski strasznie dumny:
- Ma się rurę, co?
- Może i ma, ale trzeba by ją przeczyścić, bo wszystkie czarne.

Do domu Kowalskiej przychodzi...

Do domu Kowalskiej przychodzi akwizytor sprzedający odkurzacze i mówi:
- Zjem każdą rzecz jakiej nie wciągnie ten odkurzacz.
Na to kowalska:
- No to smacznego! - śmieje się kobieta - Od wczoraj mamy awarie prądu!

Idą dwie blondynki brzegiem...

Idą dwie blondynki brzegiem rzeki. Zatrzymuje je policjant.
- Dowody proszę!
Chlup, chlup...

Siedzi se syneczek przi...

Siedzi se syneczek przi kałuży i pije ta woda.
Na to przichodzi tako stareczka we plyjdzie i pado mu:
- Synek, nie pij tyj wody, bo to je sam maras, puć sam ino do mie, dom ci szolka tyju...
- Proszę, co pani mówiła?
- A nic, nic, pij, pij goroliku, pij...

Felek idzie do spowiedzi....

Felek idzie do spowiedzi. Przed kościołem widzi swojego kolegę, który biega koło budynku. Zdziwiony pyta:
-Dlaczego tak biegasz?
-Ksiądz jako pokutę nakazał mi obiec kościół dziesięć razy. Jeden raz za każde przekleństwo, które wyrwało mi się z ust.
-Żartujesz! To ja wracam po rower!

Dwóch żołnierzy belgijskich...

Dwóch żołnierzy belgijskich siedzi w okopie. Noc. Nagle słychać niesamowite grzmienie, huki przeraźliwe. Jeden pyta przerażony
- "Czy to burza?". Na to kolego obok szepcze:
- "Nie, to niemiecka artyleria". Na to tamten:
- "A, to dobrze, bo ja się bardzo boję burzy".

Przychodzi facet do sklepu...

Przychodzi facet do sklepu i pyta:
- Macie jakieś bardzo trudne puzzle?
- Mamy. Może być pustynia 500 części?
- Nie To na pięć minut. Może coś cięższego.
- No a np. ocean 1500 części?
- Nie, 10 minut!
- No to najtrudniejszy zestaw: niebo nocą - 2500 części.
- Nie macie naprawdę nic trudniejszego? Może być trójwymiar...
- Niech pan idzie do piekarni po bułkę tartą i poskłada sobie z niej rogalik